Wódka zabija powoli! No i co z tego? Komuś się spieszy?
Przed wyjazdem daję jeszcze jeden post na blogu. Dzisiaj miałem 121 wejść na blog, mimo że ostatni post był z miesiąc temu. To mnie zdopingowało do napisania kilkunastu zdań.
Istnieje podejrzenie, że jabłko, które Ewa podała Adamowi było z robakiem. Dlatego mężczyźni po dzień dzisiejszy go zalewają. Gazety donoszą, że 74 procent Polaków idzie do pracy z przyjemnością. Widocznie pozostali spożywają alkohol dopiero po robocie. Ale nie ma śmichów-chichów. Sprawa jest bardzo poważna.
Lekarze, w wolnych chwilach od strajków, alarmują! W Polsce w ciągu ostatnich 10 lat spożycie alkoholu wysokoprocentowego zwiększyło się o 50%, natomiast piwa o 20%. Średnie spożycie to ponad 14 litrów spirytusu rocznie na mieszkańca Polski! W Polsce żyje ponad milion alkoholików, ale jest ich o wiele więcej tylko przytomnie nie przyznają się. Co roku zwiększa się o 8% liczba osób przyjmowanych na odwyk (na dzień 1.01.2012 jest ich około 280 tysięcy).
Ja czasem zupełnie tracę orientację, bo z medykami, to czasem jest jak w tym dowcipie, kiedy lekarz mówi do pacjenta:
- Badam pana i badam, ale wciąż nie mogę dojść przyczyny pańskiej choroby. Przypuszczam, że to alkohol...
- Dobrze, panie doktorze, przyjdę kiedy pan doktor wytrzeźwieje
Sam już nie wiem, czym ten alkoholizm jest spowodowany. Może tym, że mieliśmy być drugą Irlandią, a tam chłopaki żłopią ostro piwo, irlandzką whisky (piszą ją tam: whiskey, wcześniej uisge beatha, czyli woda życia) i normalną bebeluchą też nie pogardzają. Będę szczery, ja tam naszym politykom nie wierzę w tę drugą Irlandię, czy Japonię. Kiedy Donald Tusk obiecał nam jasną przyszłość, zacząłem odkładać na czarną godzinę!
Nawet papier toaletowy wie, że trzeba się rozwijać. Niestety, niektórzy rozwijają się zbyt szybko i dlatego to wszystko jest takie alkoholem zapijane.
Jeśli o mnie chodzi, to nie lubię piwa, ale jak patrzę jak inni złopią to mam ochotę krzyknąć: Kopernik, wstrzymaj ziemię, ja wysiadam!
Nie dość, że Rodanisko nas zostawiło to jeszcze głópio apelóje o niepicie. Będę pić! Z rospaczy! A co! Nie wolno?
OdpowiedzUsuńI tak aproposo. Dżemu sie nie je tylko sie go słóha! Gópi!
OdpowiedzUsuńEndrju, dałem info na fejsie oblogu a teraz napiję się piwa hi hi hi!!!!!
OdpowiedzUsuń....... jak Ty Rodanisko myślisz, ze siem tym tekstem wyłgasz od spotkanka i ujdzie Ci to na sucho - to siem grubo mylisz...... :P ....
OdpowiedzUsuńA Ty ciągle wierzysz Misiu?... :)
UsuńMistrzu, tak sie nie robi . Nie zostawia sie fanow bez uprzedzenia . Kiedy wracasz ? Czekamy na ciebie !
OdpowiedzUsuńPolacy pija z rozpaczy,a nie z radosci.Jest to wolny wybor,kiedy i jak pic,albo nie pic wogole,bo sie po prostu nie lubi, albo nie moze.Kazdy czlowiek jest odpowiedzialny za swoje zycie i robi z nim co chce.Statystyki sa zatrwazajace.Ja bylam 10 lat z pijaca osoba,potem 9 lat z nie pijacym alkocholikiem,wiec wiem jak to wyglada i wspolczuje wszystkim ktorzy maja pijacych partnerow.
OdpowiedzUsuńPolska rzeczywiście jest w europejskiej czołówce alkoholowej. Chyba tylko Rosja nas bije pod tym względem. Państwo jednak zarabia na alkoholu z akcyzy i podatków. To rząd i parlament jest winny rozpijaniu obywateli bo dla nich się liczą zyski, a nie zdrowie ludzkie.
OdpowiedzUsuńRodan alarmuje ale czy to odniesie skutrek. Żadny. Ale dobrze że pisze a państwo i tak na alkoholikach bedzie sobie nabijało kabze.
Powszechnie sie uważa że to mężczyźni są alkoholikami. Szkoda, że Pan Andrzej nie podał jaki jest procent kobiet bo przecież piją a niektóre na umór.
OdpowiedzUsuńTeż wśród księży choroba alkoholowa jest silna. Mają specjalne ośrodki odwykowe ale o tym sie milczy a kosciół to ukrywa wstydliwie.
Henryk
Z tym chlaniem, to jest jakis myk genetyczny, albo jak mowią stronami, gen odpornosci. Sama mialam sposobnośc ku temu, by w pracy łyknąc, bo wodka byla jedynym nie zdewaluowanym srodkiem platniczym, wiec okazji "nie marnowalam" i cwiczylam, aż potrafilam w ciagu pracy wlac w siebie pól litra i nie odejmowalo mi ani myslenia, ani mowy zamienic na belkotliwa, ani nogom moim nie odejmowalo chodzenia. Zarcie przewaznie bylo poza zasięgiem, wiec jak na babe malej postury - to wyczyn byl nie lada.Ale jak mowia cwiczenia czynia mistrzem ! Ale jak zmienilam pracę i nie byloi potrzeby niczego "zalatwiać' przed remanentem, to i okazji nie bylo i ciągotek zadnych do chlania tez nie mialam, choć genetycznie, po tatusiu miec je powinnam. Jeszcze dwa lata temu, gdybym miala wybierac miedzy wódka a piwem wybrala bym wodke, ale coś mi sie odwidzialo i teraz od czasu do czasu kupuje sobie Warkę strong i sączę sobie piwko z lodowki z wielka lubością. Wlasnie mam jeszcze butelkę, ktora czekala tydzień w lodowce chyba na dzisiejsza okolicznośc i zaraz zrobie takie - psssyyyk i bul,bul do szklaneczki, az zapieni sie pod sam wierzch, i zliże, ta odrobinke pianki, ktora chce sie wydostać poza szklaneczke i za Wasze zdrowie wypiję . Grazyna (wilk)
OdpowiedzUsuńJa miałam jakiś czas temu dłłłłłługi moment miłości do "psssyk i bul bul" w wykonaniu Perły chmielowej, ale coś mi to przeszło i teraz dzielenie pijam tylko w weekendy. Ostatnio notorycznie grzane wino, ale coś się chyba sezon na to kończy ;D
UsuńAlkoholizm mi chyba nie grozi, bo nie wyobrażam sobie, że mogłabym się czegokolwiek napić kiedy mam kaca... A z tego co wiem, "klinowanie" łatwo do nałogu doprowadzić może. Chociaż ostatnio w ogóle nie miewam kaca... Hmmm...
A naród? Naród pił, pije i pić będzie. Taka nasza i naszych wschodnich braci tradycja.
I gdyby tylko robili to z umiarem...
Andrzej Rodan zwrocil uwage na powazny problem. O tym sie wie ale nie mowi glosno. Mysle ze podobna sytuacja jest tez gdzie indziej. Ja mieszkam po stronie niemieckiej. Tam tez sie pije Piwo idzie hektolitrami i wszyscy uwazaja to prawie za normalne. Szpitale odwykowe sa przepelnione.
OdpowiedzUsuńAle jak rano przechodze na strone polska to widze w sklepie, ze budowlancy rozpoczynaja robote od zakupu kilku piw.
To jest zludne ze piwo jest napojem a nie alkoholem. Piwo to najlepszy srodek do uzaleznienia alkoholowego. A sa tacy co juz bez piwa nie moga zyc.
Rodan napisal, ze nie lubi piwa i nie pije. Bardzo szanuje i cenie Rodana bo to wielki, rozumny facet, ale mu nie wierze. Napisal tak specjalnie w prowokacji. Napisal ten post a potem otworzyl kolejna puszke lub butelke z piwkiem.
Ing.
Guru, czy już nie będzie tych wspaniałych wykładów o seksie????? Jakoś tak nie wiadomo czym i czemu się skończyły. Czuję niedosyt. Chyba warto do nich wrócić. U mnie w biurze każdy wykład był komentowany.
OdpowiedzUsuńAsia
O sexie się skończyło, bo lud wstydliwy był i mało się był wywnętrzniał.
UsuńNasz drogi Endrju!!!!! Wyjazd wyjazdem ale kiedy powrót????? Zgadzam się z Asią. Wykłady o seksie są niezakończone. Bardzo proszę je kontynuować bo tematów jeszcze dużo zostało do obgadania. A może by je kontynuować na fb????? Tam się lepiej komentuje i można lajkować.
OdpowiedzUsuńTo naprawdę były fajniutkie posty i mozna sie było dużo dowiedzieć od seksownego Endrju - Specialisty do spraw seksu.
Pozdrowionka
M.
Nie nam analizowac, czy Rodan pije, czy nie, bo to jedno z 'pytan drażliwych" i kazdy z nas ma prawo mowić, lub milczec na swoj temat. Rodan w/g mojej oceny ma ta umiejetnośc pokazywania nam zycia od poziomu bruku, do szczytow ideału. Odpowiednim doborem słów potrafi nedzarza wynieść na ołtarz, co wielu krytykow uwaza za obrazoburcze i z tego powodu owi krytycy sa tylko krytykantami.Zazdrośc i podziw nad lekkością jego piora, powoduje to,ze w Polsce zderza sie ze skałą przeintelektualizowanych cenzorow, a za granicami kraju jest postrzegany jako jeden z niewielu madrych pisarzy naszych zasranych czasow. Placisz Rodanie swoista cene przez niezrozumienie i nieumiejetnośc czytania miedzy wierszami.Czy ktory z tych "wielkich cenzorow" zauwazył ,ze zamiast wstępu dodajesz motto, ktorego treśc cenisz i wynalazles tam, gdzie inni ze swiecą nie odnajdą. A tematy- problemy , jakie nam podsuwasz sa nam do przemyslenia, do naszego rachunku sumienia.Grazyna (wilk)
OdpowiedzUsuńmiodzio,same dychy,...przeintelektualizowani krytycy...pikle z miodem ED
UsuńJedna z pań sugeruje, ze Rodan napisał ten blog a potem sięgnął po piwo. Jest to bardzo głupia sugestia w stosunku do wielkiego pisarza i wybitnego historyka rozbebeszającego kościół swoimi argumentami w swoich książkach. Gdyby Rodan chciał stworzyć swoją partię to wszystkie pozostałe by rozwalił. Ale jego zadaniem jest trafianie do naszych sumień i robi to wybornie, trochę prowokacyjnie, dowcipnie i to się czyta!!!!!!
OdpowiedzUsuńCAŁKOWICIE ZGADZAM SIĘ Z MOJĄ POPRZEDNICZKĄ WILK GRAŻYNĄ W OCENIE ANDRZEJA RODANA!
Nic dodać nic ująć!!!!!!!!
I znów zamiast na meritum bloga koncentrujemy się na panu Andrzeju Rodanie. Ja to rozumiem, bo pan Rodan wielką indywidualnością jest. Ja go podziwiam.
OdpowiedzUsuńJa już się wypowiedziałem wcześniej a to jest tylko takie spostrzeżenie
Henryk
Dane, które podał Guru są przerażające. Ale obserwując nasze społeczeństwo nie dziwię się. Chleją wszyscy. I chwalą się tym. Ten co w towarzystwie nie pije uważany jest za podejrzanego, jak to się mówi powszechnie kto nie pije ten kapuje. Nie pić piwa to znaczy osobnik "nienormalny".
OdpowiedzUsuńI dobrze ze Guru przyznał się do tego że nie lubi piwa. To jest odwaga w naszym zapijaczonym społeczeństwie. Czy wyobrażacie sobie Euro 2012 w pubie bez piwa???! Bo ja nie!
Jak Polska wygra to piwo jak rzeka z radości a jak przegra to piwo jak jezioro z rozpaczy.
Żal dupę ściska szczególnie że to młodzież uchlewa się. Piją już nastolatki.
Dzisiaj jechałem w autobusie i dwie dziewczyny może 15 lat bluźniły, prawie rzygały. Pytam się co piłyście a była to godzina jedenesta w połódnie a one na to NIC. Tylko piwo!
"uisge beatha" - baaardzo podoba mi się ta nazwa. Teraz wiem, dlaczego polubiłam ten trunek. I - jakem Beata - nie przestanę. Jeśli człowiek zna umiar, wszystko mu wolno. :) B.M.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy człowiek zna umiar w piciu alkoholu i co oznacza ten umiar. Znałam wykształconego człowieka co też twierdził, że zna umiar ale dzień zaczynał i kończył piwem. A buteleczka płaska z wódą zawsze u niego była w kieszeni.
UsuńRodan znów pojechał po bandzie. Podoba mi się jego twórczość. Jest ostry i prawdziwy. On też mi się podoba jako mężczyzna ha ha ha ha!!!!!!
Ba. K.
No, a w dodatku, dzisiaj Józefa....pełna dyspensa...hulaj dusza bez kontusza. Nie dosyć, że tydzień mi się zaczął ch....usteczkowo, to jeszcze mnie dołuje nasz Guru ankoholowym nadmiarem w piciu.... Jeeesssu....czasami trudno się oprzeć.Barek pełen i tak od lat... stoją sobie karnie buteleczki, na nieszczęście napoczęte więc nie wypada takich wydawać....Napoczęli goście, gwoli wyjaśnienia. Bardzo dużo kobiet, z wielka łatwością wpada w łapy alkoholizmu, gdy nagle np.owdowieją lub się rozwiodą. Co mnie uratowało? Dzieci przede wszystkim, ale i fakt, że nigdy nie przepadałam za mocnymi trunkami(tzw.słaba głowa). Gdy się zacznie, trudno spasować...Trzeba wielkiej siły woli i konkretnej "kotwicy", np.przyjaciół, których, podobno poznaje się w biedzie itd.itp.....Renatka
OdpowiedzUsuńPrzyszedł do mnie kumpel z cała powaga stwierdził, że podważa powiedzenie, ze wszystkie kobiety sa piekne, tylko czasem wódki jest brak.Pił sobie spokojnie z kumplem 3-cią już flaszkę, aż zjawił się jeszcze jeden chętny do butelki, ale wziął se sobą tak paskudny "egzemplarz" płci żeńskiej, ze ten mój znajomy wykrzyczał, że wychodzi, bo nie jest w stanie tyle wypić, by ta "panienka" chociaż trochę wyładniała w jego oczach. Grazyna (wilk)
OdpowiedzUsuńPewnie wyglądała jak Matka Boska? Bo Ecik zawsze twierdził, że jego kobita tak wygląda. Gustlik pyto - taka ładno? Na to Ecik wyjął zdjęcie, a Gustlik na to - łomatkobosko!!!!R...
UsuńRodan pisze lekko o poważnych sprawach.To chyba myli niektórych bo wchodzą z komentami z księżyca.Alkoholizm w krajach zachodnich to choroba a u nas na pijaczków się patrzy z pobłażaniem.To są jakby święte krowy.Idą do szpitala a po wyjściu znów piją.
OdpowiedzUsuńZależy kto co lubi. Jak komuś smakuje piwo niech pije. Jego wybór. Ale niech potem nie chodzi po sąsiadach, nie prosi o 5 złotych.
OdpowiedzUsuńChwała osobom, które w porę się opamiętały!
OdpowiedzUsuńTym, którzy problem bagatelizują, ku przestrodze powiem, że kończy się to marskością wątroby - toksyczną dekompensacją, encefalopatią poalkoholową, splątaniem. Taki osobnik nie dość, że nieznośnym czynił życie partnerowi/ce, to w tej fazie choroby ZZA, "wali" w pieluchy, plecie głupstwa, słowem wymaga całodobowej opieki.
Kto miał styczność z takim przypadkiem, wie o czym mówię.
Tak, Rodan pisze lekko o poważnych sprawach! (anonimowy z 19.mar 12.55 PM)
SN
Podziwiam wszechstronność pana Rodana. Ma chłopak wielki talent. Wczoraj czytałam wszystkie jego blogi. Precyzja argumentacji, erudycja, wspaniałe pióro, pisze zrozumiałym językiem. To jest naprawde GOŚĆ wysokiej klasy. No i he he he urodziwy, męski, he he he!
OdpowiedzUsuńBona ale nie królowa
To czy Rodan jest "urodziwy" czy nie, nie ma znaczenia. On pisze dzisiaj o alkoholizmie, który jak rak toczy nasz kraj. A to ze Rodan jest przystojniakiem to wiadomo!
UsuńMarta
Najważniejsze nie jest czy Rodan urodziwy czy przystojniak. Naważniejsze że jest MĄDRY!!!!!!!!
UsuńBoże, 14 litrów spirita na łeb! Ja się zaleję!
OdpowiedzUsuńKurdelek, 14 litrów spirita na łeb! Ja się zaleję, choć w ogóle nie piję! Ale problem jest. Leciałam kiedyś do córki w UK i przez niecałe 2 godziny lotu - lecący ze mną młodzi Brytyjczycy wracawszy na ojczyzny łono zalali się w trupa! Wyobrażacie to sobie. Nie tylko u nas chleją. hahaha!
OdpowiedzUsuńRachunek ekonomiczny : 1 kg chleba 4,50 PLN ,dwa piwa to też 4,50 PLN ..powiedzenie litr chleba nabrało realnego znaczenia .Resztę już dopisano.
OdpowiedzUsuńHm? Bycie alkoholikiem w POlsce to wcale nie takie złe! A może wielu facetów pije po to by pomóc żonom? Dla alkoholików przewidziana jest wszelaka pomoc w tym społeczna! Wystarczy być alkoholikiem aby dostać całkiem niezły zasiłek z MOPSu (około 1,5 płacy minimalnej) Jak jesteś trzeźwy to g...o dostaniesz nawet jak nie masz co jeść! A tak i będzie na jedzenie i na picie i do roboty nie trzeba będzie chodzić!
OdpowiedzUsuńP.A.
Andrzeju Rodanie , dlaczego odszedłeś z FB ?. Z tobą kończy się jakaś epoka rodanowska . Jest mi bardzo żal .
OdpowiedzUsuńBeata
Mam wpieprzać dżem???? Toż to prawie sam biały cukier, który zabija.I robi to bez żadnej przyjemności dla pożeracza.
OdpowiedzUsuń