Zainteresowanych moimi książkami o tematyce historiozoficznej, religijnej, antyklerykalnej - informuję, że wystarczy kliknąć w link "KSIĄŻKI ANDRZEJA RODANA - OFICJALNY DYSTRYBUTOR" znajdujący się pod tytułem bloga, aby zapoznać się z tytułami i tematyką poszczególnych prac.
Najsłynniejsza inwazja seksualnych diabłów (spopularyzowana współcześnie przez literaturę, teatr, operę i film) to słynne diabły z Loudon. Znakomity pisarz Aldous Leonard Huxley (1894-1963) w powieści „Diabły z Loudon” określił wszeteczną „współpracę” zakonnic z diabłami jako szok dla lokatorów najpodlejszych domów rozpusty w Europie.
Diabły z Loudun to pierwsza w karierze opera Krzysztofa Pendereckiego. Napisana na zamówienie Opery w Hamburgu (niemiecki tytuł opery: Die Teufel von Loudon), gdzie miała premierę w roku 1969. Od tego czasu dzieło to było wiele razy wykonywane, transmitowane przez radio, telewizję i wydawane na płytach.
Libretto opery Krzysztofa Pendereckiego oparte jest na dramacie Johna Whitinga Demony, który był pionierem nowej brytyjskiej dramaturgii. Whiting, zadebiutował w roku 1951, ale, niestety, zmarł dwanaście lat później w wieku zaledwie czterdziestu pięciu lat. Chyba najbardziej znana jest jego ostatnia sztuka The Devils of Loudun (Diabły z Loudun), która nawiązuje do autentycznych wydarzeń rozgrywających się w tym francuskim miasteczku na początku XVII wieku. Tam właśnie odbył się proces wikarego parafii św. Piotra - Urbaina Grandiera, oskarżonego przez przeoryszę klasztoru Urszulanek o opętanie zakonnic i konszachty z diabłem.
Zbiorową histerię polowania na diabły w Loudon oddaje także film „Diabły” (Devils, 1971) w reżyserii Kena Russela. Zekranizowano go na podstawie powieści Aldousa Huxleya i sztuki Johna Whitinga (1960). W roli opętanej siostry przeoryszy wystąpiła Vanessa Redgrave, natomiast Urbaina Grandiera zagrał Oliver Reed.
W Polsce, nowela Jerzego Iwaszkiewicza (1894-1980) „Matka Joanna od Aniołów” stała się kanwą scenariusza filmu Jerzego Kawalerowicza, zrealizowanego w 1960 r. Niecały rok później film ten zdobywa Srebrną Palmę na festiwalu w Cannes. Iwaszkiewicz „spolszczył” francuską historię, scenarzysta Tadeusz Konwicki utrzymał polskie tło historyczne. Rzecz dzieje się na smoleńszczyźnie. Do opętanej diabłem przeoryszy Joanny (grała ją Lucyna Winnicka) zostaje wezwany ksiądz Suryn (Mieczysław Voit). Budzące się między nimi uczucie – ksiądz nazywa opętaniem i chcąc ocalić Joannę popełnia wielką zbrodnię, skazując tym samym swoją duszę na wieczne potępienie. Film ten jest z pewnością jednym z najpiękniejszych wizualnie polskich filmów, ale sprzecznym z prawdziwą historią jaka wydarzyła się w Loudon i zakończyła dnia 18 sierpnia 1634 roku, kiedy to kanonik Grandier został żywcem spalony na stosie.
Jeszcze inny głośny, wstrząsający dramat trafił także do literatury, teatru i filmu: „Czarownice z Salem” Arthura Millera. Ta sztuka miała tak zwane „podwójne dno”. Pierwsze: mieszkańcy spokojnego dotąd miasteczka, są podżegani przez purytańskich apostołów moralności do okrutnego polowania na czarownice. Rozprzestrzenia się nienawiść i donosicielstwo. Drugie: krytyka społeczeństwa amerykańskiego przeprowadzana przez Arthura Millera zaalarmowała Komisję do Badań Działalności Antyamerykańskiej. I to właśnie jej przewodniczącego, osławionego senatora, Josepha R. McCarthy’ego poddał Miller krytyce w dramacie „Czarownice z Salem”. Miller został oskarżony o popieranie komunizmu i w 1957 roku (odmówił składania zeznań!) skazano go za brak szacunku dla komisji na rok więzienia z zawieszeniem (w 1958 roku nastąpiła rewizja wyroku).
Millerowski dramat został szybko sfilmowany, jednakże nie w USA, ale we Francji. Była to kooprodukcja francusko-niemiecka. W filmie z 1956 roku, w reżyserii Raymonda Rouleau, główne role odtwarzali: Yves Montand (Proctor), Simone Signoret (Elisabeth) oraz Mylene Demongeot (Abigail). Autorem scenariusza był Jean Paul Sartre.
Najbardziej jednak doskonałym dziełem artystycznie, warsztatowo i pod względem uniwersalnej wymowy była ekranizacja Czarownic z Salem (The Crucible) z roku 1996. Jest to również adaptacja słynnej sztuki Arthura Millera opowiadającej o masowej histerii, oskarżeniach o czary i polowaniu na czarownice w purytańskiej Ameryce końca XVII wieku.
Scenariusz napisał sam autor, w rolach głównych wystąpili znakomici aktorzy, laureaci Oscara: Daniel Day-Lewis i Paul Scofield oraz nominowani do tej nagrody; Winona Ryder, Joan Allen i Bruce Davison. Reżyserował Nicholas Hytner, twórca wysoko ocenionego przez krytykę „Szaleństwa króla Jerzego". Twórcom zależało, aby powstał film o uniwersalnej wymowie, nie zaś tylko starannie zrealizowany obraz kostiumowy. Zdaniem krytyki światowej zamiar ten powiódł się dzięki znakomitej inscenizacji i doskonałej grze aktorów.
Scenariusz napisał sam autor, w rolach głównych wystąpili znakomici aktorzy, laureaci Oscara: Daniel Day-Lewis i Paul Scofield oraz nominowani do tej nagrody; Winona Ryder, Joan Allen i Bruce Davison. Reżyserował Nicholas Hytner, twórca wysoko ocenionego przez krytykę „Szaleństwa króla Jerzego". Twórcom zależało, aby powstał film o uniwersalnej wymowie, nie zaś tylko starannie zrealizowany obraz kostiumowy. Zdaniem krytyki światowej zamiar ten powiódł się dzięki znakomitej inscenizacji i doskonałej grze aktorów.
„Czarownice z Salem” jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku trafiły na listy lektur... zakazanych w wielu amerykańskich szkołach. Zostały wyrugowane z listy lektur szkolnych!
Ciąg dalszy nastąpi
Rodan jest niesamowity. Dał post o diabłach i wprawił mnie w dobry świąteczny nastrój. Czego ten Kościół nie wymyślał? Oni byli chorzy, są chorzy i będą chorzy. Ich się nie wyleczy. Przedtem posługiwali się diabłami /teraz też/, dzisiaj walczą z in vitro, seksem i innymi wynalazkami szatana. Co wymyślą jutro? Tego żaden psychiatra nie jest w stanie przewidzieć.
OdpowiedzUsuńNo, Matka Joanna od Aniołów to bardzo dobry film i ciekawe studium przypadku [dzisiaj takich filmów nikt już nie kręci, bo to pospólstwa nie kręci]. Ale co takiego Rodziu chcesz nam powiedzieć tym wstepem? I gdzie jest to magiczne miejsce tutaj, gdzie mohery chcą Cię spalić na stosie - bo nie moge znaleźć? ;]
OdpowiedzUsuńTo dla mnie nawet nie jest post ale bardzo interesujący esej kulturowy. Nawet go sobie skopiowałam, żeby pokazać znajomym.
OdpowiedzUsuńRodan to mądry facet. Warto go czytać. Dużo można się dowiedzieć. Gdybyś miał gdzieś spotkanie z czytelnikami przyjadę poznać cię osobiscie. Nawet z drugiego końca Polski.
OdpowiedzUsuńEwelina
Kościół Katolicki wspiera Illuminati oraz ich szatańskie plany. Wcale się z tym nie kryją. Patrz uważnie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=vXinH1DYbx8&feature=related
Jan Paweł II – kim on był tak naprawdę:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=0SWeRteVTx0&NR=1
http://www.youtube.com/watch?v=_kExRA32lvY&NR=1
Wiemy kim był! Był świetnym aktorem! Ten link sie nie otwiera.
OdpowiedzUsuńObjawienie w Fatimie: „Szatan wstąpi w ich szeregi. W Rzymie nastąpi zmiana. Co zginęło padnie, co padnie nie będzie potrzymane. Świat popadnie w wielkie przerażenie.”
OdpowiedzUsuńhttp://apostol.blox.pl/2010/03/III-Tajemnica-Fatimska-prawda-czy-falsz-cz2.html
Ten link o papieżu sataniście jest w Polsce blokowany, należy zmienić własny IP za pomocą TOR-BROWSER na np.: Australię, albo USA!!!
OdpowiedzUsuńPozdo
Chciałam zmienić link ale sie nie udało. Teraz czytam wszystkie odcinki Andrzeja. Skąd on to wszystko wie? Pasjonująca lektura. I człowiek też nietuzinkowy.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Rodan to człowiek i autor nietuzinkowy. A może to Szatan jak niektórzy o nim mówią. Na FB dzisiaj jakiś chłopak napisał na tablicy do niego per MISTRZ. I ja też tak uważam, Rodan to Mistrz mądrego słowa i prawdy.
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz, jeszcze nie wszyscy zdążyli się spostrzec, że Watykanem rządzą siły nieczyste, czyli: z szatanem to Endrju walczy, bo on NIGDY jeszcze nie napisał nieprawdy! A co można powiedzieć o liczących srebrniki, gwałcących dzieci i wykorzystujących władzę pseudo namiestnikach Jezusa z takzwanej „stolicy apostolskiej”????????
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zgadzam się z poprzednikiem. Endrju walczy z szatanem ale on jest troche Don Kichot. I za to go lubie.
OdpowiedzUsuńCzytając niektóre komentarze mam wrazenie, że wiekszość nie czytala zadnej książki Rodana, a juz napewno Jego biografii zamieszczanej w Jego książkach. Jest cenionym autorem za granicami naszego skatoliczalego kraju, gdzie dawno pokazano "miejsce w szeregu" kościelnym strukturom. Wiec mozemy tylko Mu dziekowac,że chcialo mu sie brnąc przez tzw. mądre ksiegi, czytac i znać historię, byśmy teraz (jak kiedyś studenci z bryków) mogli przeczytac prawde napisana zrozumialym jezykiem.Znacie drugiego takiego odwaznego ???
OdpowiedzUsuńDrugim takim odważnym był Jezus. Też był heretykiem, jak Rodan, hi hi hi.
OdpowiedzUsuńMacie rację. Rodan niesie ten "kaganek oświaty", ale przecież krzyżowcy nie czytają jego bloga ani jego książek. Oni mają klapki na oczach i on ich nie przekona. Dla nich Maryja była Zawsze Dziewicą, chociaż miała siedmioro dzieci. Dla nich żydzi uśmiercili Jezusa chociaż on też był zydem. Ja podziwiam Andrzeja ale on tych matołów nie przekona a nas nie musi bo jesteśmy po jego stronie.
OdpowiedzUsuńWiadomość od Ojca Waszego, Przenajświętszego:
OdpowiedzUsuńJam jest Rydzyk, świętś się Imię Moje
Przyjdź Królestwo Moje,
Bądź wola Moja
Jako w Polsce tak i na całej Ziemi,
Chleba waszego powszedniego,
Dajcie mi dzisiaj, a sami głodujcie
I zwiodę was na pokuszenie,
I podjudzę do złego,
Teraz i na wieki wieków
AMEN:)
DOBRE!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO, wielki nasz RYDZYKU, dobrotliwy i święty
OdpowiedzUsuńTyś naszym grzybkiem uwielbionym
Będziem na zawsze całować się w pięty
Szukając Twej drogi wzrokiem spragnionym
Tyś naszą ostoją, a żydowskim pogromem
Maybachem Swoim wyznaczasz nasze drogi
Jezusa słowa dla nas zawsze będą złomem
Bo Twe nauki przyprawiają nam rogi
Tyś naszą gwiazdą, naszym natchnieniem
W trudzie codziennym wskazujesz pocieszenie
A w tłum pedałów teraz rzucim kamieniem
Aby od Ciebie i Jarka odwrócić podejrzenie
Ostatnie zdanie wyjaśnia wszystko. Rodan "poświęcił" prawdziwemu życiorysowi Rydzyka kilka postów "Bomba cyka u Rydzyka" na swoim blogu. Warto przeczytać jak wszystko zresztą co wychodzi spod pióra Andrzeja.
OdpowiedzUsuńSpróbowałem dzisiaj zmusić pewnego „moherka” do poczytania tego bloga. Zero ludzkich reakcji, tylko dzika nienawiść do drugiego człowieka. Te osoby mówią tylko to co ksiądz im powiedział, czyli jak ktoś ma coś przeciwko krk, to jest wrogiem, którego należy bezwzględnie zwalczać. Po prostu mają już mózgi wymienione na dym z kadzideł. Gwarantuję, że takie „białogłowy”, to nawet jakby księdza przyłapały na gwałceniu dzieciaka, to by jeszcze kryminaliście i w tym dopomogły. żeby się za głośno chłopak nie wydzierał, trzymały by go z determinacją za usta. To taki owczy pęd. Nawet śmiać się nie ma z czego. Zauważyłem, że dla mohera funkcjonuje tylko jedno przykazanie: co ksiądz mówi i czyni jest zawsze święte.
OdpowiedzUsuńMohery nawet Biblii nie czytają, nie znają jej. Ksiądz decyduje o tym co słuszne a co nie. Może nowe pokolenie będzie bardziej krytyczne. Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńKsiundz to najwyższy "Autorytet". Jeszcze chyba przed bogiem o któreym mohery mało wiedzą. Oni wierzą tylko w rydzyka i panienkę niepokalaną. I zabawa na całego. Czy blog Rodana ich oświeci? Nie bo tego nie czytają a powinni czytać zaraz przed wzięciem do łapy różańca.
OdpowiedzUsuńAby ktoś tak w ogóle zaczął ktoś cokolwiek czytać, to musi po pierwsze umieć czytać, a po drugie powinien być w stanie cokolwiek pojmować. To dwa kryteria wykluczające jakiekolwiek zmiany w procesie myślenia tzw. Mohera, gdyż jego mózg działa mechanicznie i jest w stanie tylko i wyłącznie reagować na uprzednio zaprogramowane przez księdza rozkazy. To prawdziwa armia krwiożerczych zombies, takie bezlitosne, nieludzkie roboty, które nam jeszcze w życiu pokażą! Jak Rydzyk wyda rozkaz: zabij antklerykała, to oni wyjdą na ulicę i będą nas zabijać- to mamy jak w banku!
OdpowiedzUsuńA wiecie dlaczego? No bo ichni Bóg tak chciał!
Bardzo OSTRO ale prawdziwie. Rydzyk powinien dawno siedzieć za swoje przekręty. Każdy inny obywatel już by kiblował a on nie. Władze boją się moherów i liczą na ich głosy w wyborach. Gówno dostaną!!!! Rodan zbierz wokół siebie ludzi mysląccych i zrób krucjatę przeciwko tym Krzyżowcom co krzyżem zasłaniają swoje puste mózgownice a z boga zrobili idiotę. Pójdziemy za tobą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rodan, pomyśl jak to zrobić żeby tych debili wychamować bo Polska SPŁONIE!!!!
OdpowiedzUsuńJan Paweł II nie zasługuje na beatyfikację, głównie z powodu swej polityki przymykania oczu na seksualne wykorzystywanie nieletnich przez księży - uważa popularna felietonistka "New York Timesa" Maureen Dowd.
OdpowiedzUsuńJak można być świętym, jeżeli nie ochraniało się niewinnych dzieci? - pisze autorka.
Przypomina ona sprawę meksykańskiego księdza Marciala Maciela Degollado, założyciela zgromadzenia ruchu Legion Chrystusa, który seksualnie wykorzystywał i gwałcił chłopców i miał kilkoro dzieci z kobietami, z którymi utrzymywał romanse. Jan Paweł II chronił Maciela i zapewnił mu bezkarność, chociaż był informowany o jego przestępstwach.
Na fejsbuku Bogdan J. Hilczer nazwał Andrzeja Rodana GENIALNYM MANIPULATOREM. Jest w tym dużo racji. Rodan ma taki błyskotliwy intelekt, że czarne nazwie niebieskim a ludziska mu uwierzą. Jezeli jest manipulatorem to jednak w dobrej sprawie. I może ta sprawa o którą się walczy zwycięży. Chociaż z wrzasku i zachwytów wokół beatyfikacji JP2 wynika ze nieszybko.
OdpowiedzUsuńJakie to czasy nastały, że każdy, ohydny kryminalista, byle sobie krzyż w sztandar wstawił, to może robić co chce, bo to niby w imię Chrystusa.
OdpowiedzUsuńKatolicy!
Czas się obudzić, bo nie tędy droga do Boga!
Niby tak, ale ja nie chcę do Boga. Niech zostanie jak jest!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPowinno być jedno przykazanie dla wszystkich: NIE KRZYWDZIĆ INNYCH!
OdpowiedzUsuńA czy ktoś woli tam czcić Boga, Buddę, czy Naturę- to niech pozostanie jego osobistą sprawą. Bądźmy wszyscy obserwatorami, którzy widzą wszystkie przekręty, to złoczyńcom nie będzie już tak łatwo nas ze skóry oskubać, ale nie osądzajmy nikogo, bo nie jesteśmy sędziami tego świata. Pozostańmy po prostu świadomi i cieszmy się życiem w teraźniejszości. Kto żyje przeszłością, ten nigdy nie dogoni dnia dzisiejszego, a kto żyje tylko myślami o przyszłości, ten za karę pozostanie całe życie nieszczęśliwy, gdyż zawsze będzie na coś tam czekał zapominając cieszyć się obecną chwilą i nigdy nie będzie w stanie docenić jej uroków.
Patrick Pal
Mądre wpisy a sam blog Rodana to arcydziełko.
OdpowiedzUsuńNapewno tak ale chciałabym juz nowy temacik Nie mogę się doczekać. Proszę!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA może coś dla odmiany innego? Jak na ten przykład odpalono bezbronnego Bin Ladena, bo mógłby jeszcze opowiedzieć, jak to wtedy na serio wyglądało? Jak zgodził się grać rolę czarnego piotrusia w wielkiej mistyfikacji przeprowadzonej przez „pewną” oligarchię? Może o tym, jak mały głupi człowieczek jest karmiony gównem, aby mógł się cieszyć, że dostał kredyt na własne domostwo, dzięki któremu jest związany z finansjerą do końca życia, a garstka bogaczy śmieje się z jego głupoty i naiwności? Może o programowym wzroście cen żywności na całym globie, aby jeszcze bardziej zniewolić czy też zagłodzić najbiedniejszych? Może o bezkompromisowej roli mas media w otumanianiu narodów i celowym prowokacjom mającym na celu podjudzanie międzynarodowych konfliktów zbrojnych? Co wy na to?
OdpowiedzUsuńPolak nie lubi wyglądać poza granicę własnego talerza, ale do Polski powoli i bieda zawita.
Pozdrawiam wszystkich, których talerz jeszcze jest obficie obłożony
Zgadzam się z Tobą, ale Rodan nie jest omnibusem do załatwiania wszystkich globalnych problemów. Prawda? Mnie się jedno nie podoba, że Rodan nie komentuje naszych wpisów. A mi bysię podobały jego analizy rzeczywistości. Czy do Polski bieda zawita? Ona już zawitała.
OdpowiedzUsuńJasne, bieda jest tutaj od dawna. Mam pomysł, aby założyć Polską Partię Rodana. W odróżnieniu do populistycznych obszczymurków, zajęlibyśmy się zwykłym człowiekiem, a nie hasłami o WIELKIEJ POLSCE, po cholerę na F16 i tym podobna zaraza, jak nie ma za co leczyć chorych? Jak Jarek chce wojować u boku USA, to niech to robi, niech chwyci w rękę broń i spada do Iraku - nam to nie jest potrzebne. Z ruskimi też nie chcemy zadzierać, bo po co? Czy widzi w tym ktokolwiek jakieś korzyści? A tak na w ogóle, to po co z kimkolwiek zadzierać? Watykan jest daleko, więc niech jego zwolennicy się tam wyprowadzą, a nas niech nie męczą podatkami na rzecz obcego państwa, z których notabene można byłoby nie tylko wyżywić bezdomnych, ale i dać im ogrzane mieszkania i opiekę zdrowotną. Co moim zdaniem jest teraz Polsce potrzebne, to odrobina człowieczeństwa, a nie udowadnianie jeden drugiemu, jakim jest „Bolkiem” i o ile jest się większym o tej „hołoty” która go słucha jak świnia grzmotu (wszelkie podobieństwa do niejakiego Rydzyka nie są nie tylko nie przypadkowe, ale wręcz zamierzone)
OdpowiedzUsuń