Studenci! Ciosem dla kobiecego ego jest sytuacja, kiedy mężczyzna zasypia zaraz po stosunku. A to jest prawie normalka. Mężczyźni przeważnie są samolubni i dbają tylko o własne zadowolenie. Na pytanie: "A czy twoja partnerka miała orgazm?" z reguły taki ćwok odpowiada: "A kogo to obchodzi!"
I cieszy się ze swojej odpowiedzi jak głupi z bateryjki, aż ma się ochotę powiedzieć: bierz koleś konewkę i wibratory podlewaj!
Natomiast ciosem dla męskiego ego jest kobieta zasypiająca w trakcie seksu. Najgorszą jednak niespodzianką może być okrutne zdanie kończące wspólną noc:
- Kochany mój mężczyzno, dziękuję ci za uroczy, wielogodzinny wieczór w restauracji i cudowne 25 sekund w łóżku!
I pamiętajcie: w alkowie nie zaczynajcie, jak radzą katoliccy czarnoksiężnicy, od modlitwy, bo Jezus uzna, że pojebani jesteście. On z Marią Magdaleną nie takie dżigi dżigi bara bara odwalał. Perwersje ewangeliczne to jest to, co lubią tygrysy, ha ha ha!
W mojej książce "Życie seksualne Polaków - raport" (rewelacyjną okładkę zaprojektował Jerzy Duda-Gracz) podałem m.in., że spora część mężczyzn i kobiet lubi w łóżku wulgaryzmy, takie małe świństewka wykrzykiwane lub szeptane do ucha. Początkowo może być to trudne, szczególnie dla kobiet, ale w poprzednim wykładzie powiedziałem: ludzka seksualność jest formą teatru!
Ale z reguły w sytuacjach intymnych mężczyźni milczą, trochę pomrukują, a przeważnie sapią, ha ha ha. Mają kłopoty z wyrażaniem uczuć, niemoty.
O seksie oralnym nawet nie wspominam, bo to ważny element gry wstępnej, forma urozmaicenia stosunku, a nawet samoistnego aktu miłosnego zwieńczonego finałem. Fellatio to najskuteczniej działający sposób pobudzenia mężczyzny.
Dużo mężczyzn (ja się do nich nie zaliczam) chciałoby seksu analnego. Inni fantazjują o pieszczotach członka kobiecymi stopami. Całowanie kobiecych nóg, stóp bynajmniej nie jest fetyszem, ale formą wzbogacenia stosunku.
Na takie dictum studentka Jadźka Bufetowa powiedziała z nostalgią w głosie:
- A ja tam, kurwa, lubiejem jak chłop całuje mi stopy. Mam małe, zgrabne. 49 numer jedna stopka, a druga ciutek większa 51 numer.
I tu zacytuję wyznanie Domeniki Niehoff, prostytutki z hamburskiego Sankt Pauli, która twierdzi, że wszyscy mężczyźni przychodzący do nich, mają nadzieję znaleźć to, czego nie mają w domu. Na przykład: stosunków oralnych, analnych, pieszczot piersiami, wypielęgnowanymi stopami, wulgaryzmów, dominacji, seksownego dessous, pończoch, szpilek itp. Inny powód: własna żona, zdaniem męża, powinna zostać "czysta", dbać o dzieci, gotować, prać, sprzątać, prasować.
No cóż, trudno sobie wyobrazić taki kuchenno-pralniczy robot w łóżku, jako kipiący gejzer namiętności.
Mężczyźni tęsknią również, aby nie zawsze być stroną aktywną, czasem chcą aby partnerka przejmowało dowództwo podczas aktu seksualnego.
Niestety, kobiety nie kierują się wskazówkami Wiliama Szekspira, który napisał: "Jeśli muzyką karmi się miłość, graj dalej. Daj mu pełną miarę". Podobnie wieści Procol Harum w utworze "A Whiter Shade of Pale".
Tak więc żono, partnerko, przyjaciółko, kochanko - jeśli nie dasz swojemu partnerowi pełnej miary, pójdzie tam gdzie ją otrzyma! I potem może być tak, jak w poniższym dialogu:
Józek Oblatywacz do sołtysa Heńka, gminnego uwodziciela:
- Te, Heniek! Czy rozmawiasz ze swoją żoną po stosunku?
- Jak zadzwoni, to czemu nie!
Tematem następnego wykładu będzie ORGAZM! Oj, będzie się działo!
c.b.d.o. czyli co było do okazania
A juz myślałem że jestem spóźniony! A temat no cóż niektóre kobiety myślą że facet to jakiś robot i tylko czekają! A to one najczęściej są winne tego że stosunek trwał te 25 sekund!
OdpowiedzUsuńP.A.
Takie gorące są... ;)
UsuńNajlepiej na kobietę ...ale jeżeli facet kończy po 25 sek to jaka ta kobieta musi być gorąca .;) i jak na partnera działać ;)) .
UsuńNo takie raczej napalone!
UsuńP.A.
Znowu się wzruszyłam... Nie wiem tylko czy to dobrze. Być może ta idylla zawarta w treści wykładu tak mnie pobudza emocjonalnie.
OdpowiedzUsuńI nawet notatek nie muszę robić, bo pamiętam wszystko! :D
Niektórzy faceci są tak sprawni, że fakt, iż wytrzymują tylko 25s to jak zbawienie... ;)
OdpowiedzUsuńDla niektórych kobiet -na pewno ;) nawet wybawienie .
UsuńMistrzu, BOMBA!!!! I jak naukowo a przystępnie dla studentów. Na takie zajęcia mogę codziennie chodzić. Każdy wykład drukuję! Uczę się na pamięć! Kiedy egzaminy?
OdpowiedzUsuńBart
Bart pewnie czeka na termin egzaminów ustnych?To se poczeka....znając życie. Za mojej młodości mówiło się, że nie ma kobiet ZIMNYCH. To faceci są LENIWI....No i czegoś nie ogarniam, co Wy o tych 25 sekundach? Toż to jakiś falstart!!!!Renatka.
OdpowiedzUsuńja tez chcę codziennie zajęcia !!!!! najpierw wkłady a potem laborki ;)
OdpowiedzUsuńMacedonka (Niewiarowska)
laborek ma być więcej;) teorii nie za dużo .
UsuńRodan, ty masz pomysły. Oczy mi łzawią ze śmiechu. Nie moge sie doczekać orgazmu /na wykładzie/
OdpowiedzUsuńPilny student
Mistrzu, samą mądrość tu widzę. :) Cóż dodać? Pary maja różny temperament i różne priorytety, ale wydaje mi się, że ci, co przedkładają rozkosze łoża nad rozkosze stołu są jakby bardziej wygrani. Dobry seks jest lepszy od perfekcyjnie posprzątanej chałupy. Lepiej mieć więcej podwiązek niż foremek do ciasta. I tylko kochanie się może zwyciężyć "skrzeczącą pospolitość". :)Bea M.
OdpowiedzUsuńBea, po dobrym jedzeniu nie należy zapominać o seksie. To jest taki deser w kuchni smakoszy!
UsuńBeatka dobrze nakarmiony partner cudownie działa ;)) tylko z przygotowaniem tej baterii nie można przesadzić i się przemęczyć .zadbany dom też dobrze im robi ale nie tak że kobieta zapada w łóżku w sen.I te bóle głowy kobiet zamiast szczerej rozmowy ... tego nigdy nie zrozumiem .
UsuńLudzie, nie mówię, żeby sie kochać w pajęczynie i na głodnego! Po prostu - prozę życia lekko lekceważymy, tolerujemy niedostatki i niedociągnięcia, po to właśnie, żeby w łóżku było odjazdowo i kolorowo. Póki co.:) Póki chęci, zdrowie i moc są. :) Alleluja! B. M.
UsuńI o to chodzi , kurz na meblach może poczekać ,bo my tu mieszkamy ,pranie może poleżeć w pralce ( nic mu nie będzie) .To nam ma być dobrze ,dopóki możemy ,bo to nie trwa wiecznie .Poźniej zostaną fajne wspomnienia .
UsuńNooo... Fiola to codzienny głos rozsądku w moim domu... ;D Jakkolwiek to brzmi... ;DD
UsuńNo i cóż ty - jeden z drugim bohaterze łóżkowy wymagasz?, zeby twoja kobieta w dzień zapierdalała jak czterosów, a wieczorem byla ci kochanka wyuzdaną.A jak ona ma byc ta kochanką? - wypieszczona, ubrana w dobre perfumy i czynną seksualnie z pomyslami lepszymi niz oferuje burdel- mama? A wiec chcesz ty super-menie, zeby bylo w chalupce wysprzatane, wyprane, pysznie ugotowane,dzieciaki dopilnowane i pies na czas wyprowadzony? A ty co?- rozwalisz dupsko przed telewizorem i ogladasz albo mecze, albo pornusy i chcesz widziec w swojej zatyranej babie miss porno z wielkimi cycami?A kiedy ta twoja kuchta ma czas na pilniczek do paznokci, lub porzadny sen? A ty potem sie dziwisz, ze zona zasnęła, albo ciągle ja "głowa boli", a jak juz dojdzie do czegos, to albo w sekundzie "zalatwiasz" swoj problem, nie troszcząc sie o jej potrzeby, albo "piłujesz" ją pól nocy wspomagając sie zapuszczoną, chropowatą łapą, bo ci lepiej wisi, niz kiedykolwiek w zyciu stał. Grazyna (wilk)
OdpowiedzUsuńI z takiego cudownie zafundowanego życia łatwo trafić w objęcia kochanka ...dla niego być królewną ;) a później -facet zdziwiony - dlaczego .I w drugą stronę .
UsuńGrażka...ja ze śmiechu zejdę z tego świata.....Cudna śmierć....Masz recht kochanieńka, tylko, że ten
Usuń'kij" ma dwa końce....Czasami widzę młode, niby fajne babki, ale w rozlazłych dresach, włosy jak dredy, wałeczki tu i ówdzie.....nic tylko.....kochać...25 sek.Ale tekst cudny!!!Renatka.
A po cholerę Ty dzielna Matko Polko działająca pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej sprzątasz pierzesz i gotujesz bez ustanku. A skoro nie masz czasu i chęci na sex, to sprezentuj chłopu bilet do burdelu albo nie wydziwiaj, że ma kochanki. Chcesz zaspokoić męża mopem? Osmalonymi garami? Jeśli Ty cały czas stymulujesz seksualnie faceta opowieściami o nowych garach i segmenciku na wysoki połysk z allegro rozbudzasz seksualnie, to nie dziw się, że on chce mieć to za sobą po 25 sekundach...
UsuńMoj drogi anonimowy, co ty kurwa wiesz o pierdoleniu, zwlaszcza,ze sam pierdolić nie umiesz, nie rozumiejac slowa pisanego W dupie byles i gówno jadłes i nie pierdol mi o Matkach Polkach, zwlaszcza bolesnych, bo jednego takiego palanta - do dzisiaj boli.Moze to co opisujesz - to twój dom - Polska - wiec podtrzymuj tradycje rodzinne, a odemnie sie odpierdol - raz i na zawsze - bohaterze anonimowy. Grażyna (wilk)
UsuńTo taki facet niech się umyje ,ogoli niech przynajmniej pachnie ,ma więcej czasu dla siebie ,niech sam ugotuję zupę i osmali ten garnek ,weźmie mopa i zmyje podłogę ... co poniżej jego EGO godności ... babę ma od tego ? Dlaczego nie powie do zony : po pracy zabieram Cie do restauracji .Ona chętnie zamiast w garach przed lustrem spędzi ..nie on musi isć po pracy do pubu ,żalić się na żonę a wiesz ..jak taki dba -tak ma .. on wyjdzie do pracy a żona zabawi się z kochankiem -pachnąca i w pończochach i szpilkach ...a po powrocie ślubnego bedzie znów Kopciuszkiem .
UsuńJa o seksie. Ty o pierdoleniu... Ot cała różnica :P
UsuńJeśli anal kojarzy Ci się z jedzeniem gówna - to współczuję Tobie i tym, którym produktami swoich garów chcesz dogodzić :)
o k... to ci dopiero nerwuska, ktoś ci ładnie w życiu dał popalić, masz i nie masz racji, tako bywa ale nie wszędzie. Dlatego uważam pomoc koleżeńską za wskazaną, kolega zrozumie, przytuli, porozmawia, popieści, spojrzy w oczy. reszta to życie. ale warto dbać o ten kwiatek koleżeński, a nie zaraz japę wydzierać na wszystkich. Rolof
UsuńGuru prosiłam, zebyś tego debila usunął. To jakiś niedorobiony popierdoleniec!
UsuńAga
Koledzy ,koleżanki są do czasu ,na chwilę . Życie ich weryfikuje w bolesnych i ciężkich dla człowieka chwilach .Zostaje partner ale traktowany przedmiotowo i nauczony robotyki domowej nie reaguje emocjami ale spełnia obowiązek . czy mi ktoś w życiu dokopał a i owszem lecz nie w ten sposób . Ja rozmawiam z ludźmi z facetami także ,oni po latach ,gdy zostają sami jak palec w doopie ,nie raz się przyznają że są i byli takimi łajdakami .
Usuńczas wszystko pokazuje, a najbardziej chojraków. Są i przypadki szczególne, ale to już inna inszość. Wiem jedno nie można na jednym kopcie robić buty dla wszystkich. Mebel domowy z żony czy męża, to przeważnie spowodowane miałkością życia, brakiem kasy na normalne zachcianki i powolna stagnacja. Kto to przezwycięży ten coś jeszcze uratuje, niektórzy za późno to ratują, albo już wolą zostać tym palcem w d... niż być podkładem w niej. Rolof
UsuńDokładnie o to chodzi .Lecz brak kasy jest stresem ale czy nie warto zapomnieć o problemie na kilkanascie minut ? jest ,ta bliskość daje czasami na chwilę wielkie ukojenie .
UsuńSą pralki automatyczne, zmywarki, odkurzacze a i mężczyzna pomoże w pracach domowych. Nie trzeba czekać do wieczora, w dzień też może być udany seks. Andrzej krytykuje w tym wykładzie mężczyzn i ma rację bo w wiekszości małżeństw tak jest jak pisze G. Wilk.
OdpowiedzUsuńAle te wykłady zmienią, moze nie zaraz ale kropla drąży skałę. Działaj Andrzeju, działaj!
Bart
Facet może zapełnić zmywarkę , może poodkurzać i rozwiesić pranie .Kobieta wówczas ma chwilę dla siebie . To się kumuluje na całość .Podział obowiązków lub zasada kto ma czas to to zrobi działa cudownie .
UsuńO tu już przecholowałeś. Nie wiem czy wpisuję się pod właściwym komentarzem ale chodzi mi o tego antyfeministę. Czego żeś mordę wydarł trutniu! Ile jadu i chamstwa. Wspólczuję twojej kobiecie ale chyba jej nie masz bo padalec jestes.
UsuńGuru, prosze wykasuj tego idiote.
Lektura cudowna. Endrju trafiłeś w sedno ale naraziłeś sie i kobietom i mężczyznom TY PROWOKATORZE!
OdpowiedzUsuńI nie skarż sie na FB, ze cię zostawiają. Za tobą pójdą jak za mundurem. Ja też pierwsza.
Joanna
Najgorzej ja trafi sie na kobiete, ktorej, nawet gdyby ognisko pod dupskiem rozpalic, nic nie rusza. Kladzie sie jak kloda, nogi na strony rozlozywszy i mysli o tym, co jutro na obiad zrobic, albo jak to Aleksis ma sie dobrze w swoim zyciu, bo ona tez by tak chciala. Takiej w pochwe mozna wpakowac cala baterie hiszpanskich muszek, a ona i tak poprzestanie jedynie na dlubaniu we wlasnym nosie. Sa tez inne- udawaczki. Nie wiem po co orgazmy udaja, zamiast ze swym facetem porozmawiac o swych fantazjach czy potrzebach.
OdpowiedzUsuńO facetach sie nie wypowiem, bo z facetami nie sypiam
Mariusz P
Bardzo ubogie są takie kobiety .Chyba że jest to ich tylko obowiązek -jak zmywanie garów czy zrobienie obiadu .
Usuńa jak ci taka młoda, nie wyżyta powie że ona tak nieruchawo lubi i to jej pasi ?? to co wtedy zrobisz ? ognisko?? są i takie i trudno. To są obserwatorki, takie toto, ładne nie ruchawe a oczu nie zamknie tylka się jak bazyliszek patrzy i to ją rajcuje.
UsuńMariusz ja sypiam.
UsuńCo prawda orgazmu, (o którym mowa w następnym wykładzie będzie) udawać nie mogą, ale często gęsto chcą tylko zrobić swoje i zapaść w niebyt.
Całe szczęście jest takich ,,indywiduów'' coraz mniej, niemniej jednak zdarzają się.
Ale z innej beczki.
Najgorsi są jednak tacy, którzy po przyjściu z pracy zamieniają garniturek na stare kalesony i koszulkę shirt a'la Ferdynand Kiepski. Wtedy przestają używać mózgu, zapominają co to elokwencja, humor, żarty. Z takim to kobieta marzy o 25 sekundach i spełniając swój żoniny obowiązek używa wyobraźni w jedyny rozsądny sposób czyli planując menu na niedzielny obiad.
Mońka Twarogal
Ostro, ostro. Rodan was skłóci przez ten seks. Kazdy ma inną opinię, ale czytajcie GO i uczcie się! Dobrze pisze!
OdpowiedzUsuńR.
TEKST JEST CUDNY I WARTO SIĘ POSPIERAĆ! CUDNY WYKŁAD PRAWDZIWY ŻYCIOWY
OdpowiedzUsuńWszystko można co nie można, byle z cicha i ostrożna ;)
OdpowiedzUsuńTak czytam komentarze ... faceci pragną aby ich kobiety były zadbane , pachnące w ekstra bieliźnie czy ciuszkach .szeptały czułe słówka .Panowie w domu samo sie nie zrobi -jest to także Wasz dom .Wasze dzieci i Wasz pies !Kiedy Wy wyskoczyliście Waszej żonie z erotycznym ,męskim pokazem ,szepnęli czułe ,podniecające słówka ,wysłali z pracy świńskiego smsa , kiedy potraktowaliście swoją żonę jak kochankę a nie jak dziwkę ,której się płaci i wymaga .nie wielu ,prawda ? Większość z Was nawet nie wpadła na takie pomysły .Teraz się zastanówcie dlaczego w małżeństwach idealnie pasuje powiedzenie : jak dbasz tak masz .
OdpowiedzUsuńA Ty FiOlka uważasz, że w tym czasie, gdy faceta nie ma w domu - on sobie na solarce i siłowni używa? Zwykle w Polsce facet zapierdziela jak dziki osioł. A zgadzam się z Tobą, że trzeba dawać i brać. Gorzej jak dajesz z siebie dużo, a otrzymujesz od partnerki "nogi w procę" i oczekiwanie na ulubiony serial, a PO narzekanie i listę potrzeb z zakresu chemii gospodarczej.
UsuńKobiety też wracają z pracy .Proszę nie zapominaj o tym . owszem są i takie panie jak piszesz ,nie zaprzeczę .U kobiet jest jedna sprawa nr 1 . zaspokojenie potrzeb domu i domowników a później seks . dlaczego kochanka będzie zawsze lepsza , bo nie ma "wspólnego życia" na głowie a tylko przyjemności .
UsuńFioleczko kochana, mów za siebie:)
UsuńSą kobiety dla których seks jest bardzo ważny mimo zmęczenia, mimo obowiązków związanych z dziećmi, z praniem, ze sprzątaniem.
Ale seks, szeptanie czułych słów, radość, humor, a nie 25 sekund z Kiepskim kalesonkach.
Powtarzam się, ale takie coś skutecznie może obrzydzić delikwenta i wtedy się chce mieć kogoś innego. A to wiadomo pierwszy krok do zdrady, ale również poznania czegoś nowego, może uczucia?
Nie oceniam. Stwierdzam fakt.
Mońka Twarogal
Moniczko ,nie mówię za siebie ,za większość a większość to nie wszystkie ;)
UsuńCzytałam dokładnie wszystkie komentarze i gorąco jest. Paru męskich oszołomów co to sie nigdy nie nauczą tak trzeba postępować z kobietami. Może byś Andrzeju dał taki wykład jak należy dbać o kobiete. Chociaż oni i tak nie zrozumią.
OdpowiedzUsuńInka
Inka wykład wykładem a tradycja tradycją, znaczy siem tatko też tak robił i było dobrze, prafda??
UsuńDać trochę anonimowości i szydło wyjdzie z worka, gdzie żart, gdzie ""filtr"" gdzie humor??? kuźwa chopy was chyba poje... Rolof
UsuńŻeby nie zagrał na mnie tylko ćwiczył gamy.
OdpowiedzUsuńI vice versa.
Lilith
...... ja tam uwielbiam grać na kobietkach...... uważam je za "puzony"..... odpowiednio potraktowane, ładnie brzmią.... ja dmucham i pcham, a One grają.... ma w sobie cóś z muzyka chyba..... z tym że na pewno nie słuch.... :))))) ....
UsuńTę samą melodię?
UsuńPoszukiwanie nowych dźwięków, o tym myślę.
Lilith
.... toż i ja nie potrafię odtworzyć tej samej melodii.... a Tyś o gamach pisała..... to tak, jakby klawiszki te same naciskać, by sprawdzać, jaki dźwięk instrument wyda..... choć i to bywa już sztuką..... jednak improwizować - to dopiero zabawa..... :))) ....
UsuńNie zrozumiałeś, gamy to nie dźwięki. Dźwięki to zaledwie przedszkole. Z gam powstają koncerty, im więcej improwizacji tym lepiej. Ale znajomość gam obowiązkowa. A grać powinna cała orkiestra, dyrygentem zawsze jest mózg x dwa :)
UsuńANONIMOWY Jan w poście z 8.27 pilnie drukuje wykłady na własne potrzeby. Natomiast ja, drukuję, by podać dalej osobom "nieskomputeryzowanym" Serio!!!
OdpowiedzUsuńTak wiele frajdy z czytania mają, że nie żal mi tuszu... :-))))
S.N.
ej no to jestem greg
UsuńTo nie jest Anonimowy Jan, tylko skrót od January - styczeń... ;D
Usuń...... i tak oto Rodan w moderatory poszedłszy, za mediacje się wziął i chcąc chłopa z baba pogodzić, ogień z wodą na siebie napuścił..... rzecz w tym, że zapomniał przypomnieć o tym, ze rzeczą wykładowcy jest wykładać, zaś studenta słuchać z zastanowieniem i zrozumieniem..... a potem w życie wdrażać.... tu siem brać studencka zebrała mocno obciążona indywidualnymi doświadczeniami, a i uniwersytety wszystkich trzech wieków obsadzić mogąca..... zapomniał też Rodan wspomnieć, ze idealizmem seksualnym ostatnio mocno nasiąknął i kreśli tu modelową sytuację radosnego bziku bziku, ku któremu strony batalii łóżkowych dążyć powinny.... i oto mamy skutki tegoż przeoczenia..... a że człowiek to "bydle stadne", więc z góry zakłada, że swoje porażki odnajdzie u innych owieczek i ukojony tą świadomością, ze nie jest jedynym, poprzestanie na znanym sobie i tak dobrze przetrenowanym "obowiązku pierdolenia"..... no bo skoro i inni też tak miewają, to pewnie mamy do czynienia z kanonem, którego własnym chciejstwem nie zmienimy?..... i tu wracamy do poprzedniego tematu, gdzie w komentarzu wspomniałem o pewnej młodej maturzystce i Jej dzielnej próbie zaprzeczenia kanonom.... przypominam, ze kanon tyczył spojrzenia na kobiety w literaturze..... co ciekawe, autorami zazwyczaj byli faceci.... i tu leży sedno tezy, z jaką występując, moja młoda Przyjaciółka tak pomyślnie, z wyróżnieniem zdała egzamin.... otóż ów kanon, to nic innego, jak zbiór męskich wspomnień, o najlepszym w życiu seksie, lub zbiór koszmarów o największym w życiu blamażu seksualnym..... bywają to też fantazje seksualne z kobietami, które najbardziej fascynowały, ale nigdy nie udało się ich posiąść..... wszystko to przelewane na karty książek, stało się postawą literatury światowej i żerując na naszej naiwności, zbudowało owe pojęcie "kanonu kobiety"..... tu mam do czynienia z podobnym zjawiskiem, dotyczącym obu zwaśnionych stron.... własne doświadczenia, lub fantazje, fascynacje i koszmary, ubieramy w słowa generalizujące i napastliwe.... po to by prowadzić dalej tę odwieczną grę miedzy kobietą i mężczyzną.... jednak, jak to niestety dość często bywa ostatnimi czasy, skupiamy się na tych aspektach rywalizacyjnych i ambicjonalnym stawianiu na swoim, zamiast pamiętać o tym, że gra służy jedynie naturalnemu doborowi, i zawsze ma kończyć się zespoleniem w łóżku..... z gry wybraliśmy gry sądowe, odrzucając powoli miłosne.... o czym Rodan starał się Wam sugestywnie przypominać i do zmiany czego namawia..... :))))) .....
OdpowiedzUsuńBoguś , gdyby nie to,że już masz Swój pomnik, to po tym komentarzu własnoręcznie bym Ci go postawiła!!! (Towarzystwo proszę bez głupich skojarzeń... POMNIK mam na myśli mówiąc o stawianiu...;DDD )
UsuńNie wtrącałam się do dyskusji właśnie dlatego,że przerodziła się w rywalizację płci zacietrzewioną mocno... Jak to pięknie ujął był Miś:"z gry wybraliśmy gry sądowe, odrzucając powoli miłosne.... o czym Rodan starał się Wam sugestywnie przypominać i do zmiany czego namawia....."
Słuchajcie studenci Miszcza!!! Słuchajcie, pomyślcie chwilę niestandardowo i...wprowadzajcie wykłady w życie bo TEN wykładowca naprawdę wie co mówi... :)
........ aleś mnie wzięła pod pluszowy włos kobieto.... możesz mi stawiać.... nawet pomnik..... :))))) .....
UsuńPorażką jest nieczerpanie radości z seksu. Tej sfery, która jest motorem działania i chłopca i dziewczynki od najmłodszych lat. Sfery jeszcze nie uświadomionej intelektualnie , ale odczuwanej wszystkimi zmysłami.
UsuńPorażką jest tkwić w związku, w którym seks sprowadzony jest jedynie do codziennego odbębniania kolejnego małżeńskiego obowiązku. Zarówno pana jak i pani w tym obowiązku tkwiącym. Porażką jest, że seks mimo, że dający tyle radości w życiu, wciąż jest tematem wstydliwym, tematem tabu, tematem be. Porażką jest, że nauka o seksualności nie istnieje, a większość kobiet (niestety) zostało wychowanych przez swoje mamy, babcie w poczuciu wstydu z kobiecości. I to przez nie, nie potrafią się cieszyć z seksu. Porażką jest, że jeszcze 5-10 lat temu dziewczynka dowiadywała się o I miesiączce, gdy ona stała się już faktem, ale od urodzenia wiedziała co to jest I komunia.
Mońka Twarogal
Mońka podpisuję się obiema rękami ,wiesz co mnie wkurza ,ze seks małżeński po latach jest nudny ... nie jest ,z mężem można nawet na randkę pójść ."oddać dzieci w dobre ręce" miec gdzieś nie posprzątane mieszkanie , zamówić pizze na obiad ,do tego piwo .Cieszyć się sobą i tylko wówczas sobą a znając się tyle lat ,rozmawiając co się chce i czego oczekuje wszystko jest takie fajne . Pracujemy na wspomnienia za lat iles tam i one będą wspólne .Niestety ,takie podejście to nie norma a szkoda ,ludzie byliby szczęśliwsi .
UsuńAch, mniejsza o to, Jan, czy greg lub January- fajnie komentujecie :-)
OdpowiedzUsuńWykład Andrzeja jest kapitalny! Właśnie przeczytałam go koleżance.
Reakcja podobna, jak we wcześniejszych wpisach pań. Pozdrawiam :-)
S.N.
o matko...kolezanki i koledzy, z kim wy sie zadajecie? Az sie cisnie powiedzenie: widzialy galy, co braly..
OdpowiedzUsuńCzytam wszystko i dretwieje, bo w.w. sytuacje znam z opowiadan. Jednakowoz to nigdy nie byl moj problem. Mam, czego chcialam, a jak czegos nie chce, nie probuje zmieniac natury faceta (za dlugi proces, choc bywalo, ze probowalam)tylko zmieniam faceta na lepszy model. jednoczesnie staram sie sama, aby nie zostac wymieniona na lepsza modelke..
Odsiew na poczatku zwiazku to podstawa. Cudowny "zaoczny"pozazwiazkowy kochanek/kochanka to mit. Wezmiesz takiego/taka do domu i bedzie tak samo. Dlatego warto na poczatku postawic sobie poprzeczke i za zadne skarby jej nie znizac. wrecz nieco podnosic-sobie samej/samemu takze.
Na obwisle dresy sobie czasem pozwalam, ale...kiedy trzeba sie prezentowac odpowiednio, daje rade. Robmy sobie wzajemnie dobrze. Na wszystkich plaszczyznach-to seks bedzie piekny :))))))
EwaP
P.S. Mistrzu...napiszesz kiedys cos, o czym nie wiem? :P
Ewcia! Jesteś wielka:)
UsuńMońka Twarogal
Naduzywam wyrazy "sobie"..^^
OdpowiedzUsuńEgoizm? Oby zdrowy ;)
EwaP
Tekst Rodana to cacuszko! Majstersztyk. Kapelusze z głów przed tym facetem. Komentarze niektóre jak żyleta. Czyta się, czyta:)))))
OdpowiedzUsuńHenry
....... "człowiek jest jedynym gatunkiem, który ma problemy z rytuałem godowym"..... jest to "złota myśl" z książki, która za chwilę wejdzie do księgarń..... Allan i Barbara Pease "Mowa ciała w miłości".... zajebisty w swej śmieszności zbiór tekstów, które ubierają nasze życie w "kanon" i naiwnych "uczą" jak radzić sobie z "pciom przeciwnom", dzięki spostrzegawczości i znajomości "kodów"..... jest tu nawet znany nam z netu obrazek, na którym dwie pawie damy, stoją przed pawim macho-menem, z rozpostartą lirą ogona i mówią wprost: "pokaż chuja"..... ubawiło mnie przeglądanie tego "dzieła"..... :)))))) ....
OdpowiedzUsuńJeden z największych błędów jakie kobiety popełniają wobec mężczyzn, to nagradzanie ich miłością po tym, jak ich źle potraktowali. W gruncie rzeczy kobieta daje taki przekaz im gorzej mnie traktujesz tym bardziej będę ci wybaczać aby utrzymać nasz związek. No bo to dla dzieci, domu a przedewszystkim, bo co powie rodzina i znajomi. I tak kobiety tworzą zamęt we własnym życiu i nieubłaganie tracą czas.
OdpowiedzUsuńtrue.
UsuńGuru ty nie podpuszczaj kobit, bo niezłą bajerkę tu dają w komentach. SIECZKA!!!!!
OdpowiedzUsuńA czy panie wiedzą o tym, że mężczyzn zniechęcają kobiety przepadające za seksem i wyraźnie to okazujące to, a niekiedy zbyt natrętnie???? Prześpią się z nią chętnie ale dalszego ciągu nie będzie.
OdpowiedzUsuńBart
Bart - nie wziąłes pod uwagę, ze opakowanie potrafi zachecić, ale "towar" wewnątrz - skutecznie "odchęca".Grazyna (wilk)
UsuńNo to co? Niech spada. Po co mi dalszy ciąg z kalkulatorem?
UsuńLilith
Święta prawda. Ale niektórzy nabierają się na opakowanie.
OdpowiedzUsuńBart
Jestem kobieta juz nie mloda i powiem szczerze,ze nie trafil mi sie w zyciu partner co by po 25 sek.zakonczyl.Wrecz przeciwnie na mojej drodze byly same ogiery z jednym slubnym wyjatkiem.Moja opinia jest taka ze te 25 sek zarezerwowane jest dla prawiczkow,a nie dla doroslych mezczyzn,ktorzy potrafia stymulowac swoim podnieceniem.
OdpowiedzUsuńA co do kobiet to stosuje podzial na temperamentne i te mniej temperamentne.
A.R
...... może te 25 sekund, to też jakiś stereotyp?..... może w myśl wcześniej wskazanej zasady, mieści się to w czasie i kanonie seksu Rodana?..... ten wszetecznik zdolen jest do wszystkiego, aby zaszokować i zadziwić.... i te żony wciąż Go opuszczające..... trafić za Messerem, to jak trafić 6-tkę w totolotto, lub komara w oko wytryskiem..... :)))) ....
UsuńJa widziałam ten film z Rodanem na festiwalu w Poznaniu i ta jego była nadawała, że on ją sprowokował do opuszczenia a kiedy chciała do niego wrócić to on powiedział wała jak Polska cała. Dobry jest w tym filmie, mówi takie mądre rzeczy, że każda to perełka. Jego była wychodzi na idiotkę klerykalną a on na facia, który wie w co jest grane na świecie.
UsuńMa, kurcze, Rodanisko mocny charakter no i przystojniaczek. Ten film dostał u nas główną nagrodę ale to zasługa Rodana bo był niewyjęty!!! Sala wyła ze śmiechu jak on wygłaszał te swoje kwestie. Dowcipne też Rodanisko jest.
Ja tu sie nie wypowiem bo dużo jest komentarzy ale czekam z niecierpliwością na to o orgazmie. może nareszcie się dowiem co to jest ten orgazm hi hi hi :))))
Już drugi raz piszę i gdzieś mi ten tekst ucieka.
UsuńTemat intrygujący jak zwykle u intrygującego Rodana. Czy mężczyźni po seksie zasypiają? Mój były partner tak. Wszystkie jego reakcje są takie jak podał Rodan, jakby go dobrze znał chociaż jest to niemożliwe.
Pieszczoty dłuższe, całowanie moich stóp przez mojego partnera? To jakaś bajka. Nigdy tego nie robił, a ja czasem na ten temat fantazjowałam.
Wiem, że Rodan prowokuje o czym już tu kilka osób pisze ale doprawdy jest to mądra prowokacja, z której coś wynika.
Jestem stałą czytelniczką postów Andrzeja i tu i na facebooku, nie zawsze komentuję bo mnie zaraz chórem zakrzyczą oddane mu komentatorki.
Właściwie to źle napisałam to nie są posty. To są krótkie, zwięzłe świetne artykuły dla ludzi, którzy myslą.
Dziękuję Andrzeju
Edyta
Kobiety czasem zachowują się tak jakby nic nie wiedziały o męskiej anatomii. Nie zawsze jesteśmy w gotowości bywają słabsze dni a penis nie sługa, który spełni każde żądanie. A to frustruje. a jeszcze dodatkowa presja partnerki to już klapa całkowita i zniechęcenie na przyszłość. Nie każdy jest ogierem i zawsze może. Nawet jak mężczyźni tak utrzymują to się po prostu chwalą. No pewnie, że wyjątki są z takimi co mogą na zawołanie, ale oni są kroplą w morzu.
OdpowiedzUsuńNie można żyć po ustawiczną presją, że kładziemy się do łożka i ty masz natychmiast być gotowy.
I tego mi brakuje w wykładach Rodana, że nie każdy jest orłem i dlaczego. Zeby kobiety to zrozumiały.
XYZ
...... może i Rodanisko także i ten aspekt "teatru seksualności" planuje poruszyć..... jednak trzeba cierpliwością się odznaczyć i uznać program wykładów, jaki ustanowił szacowny profesore.... gra polegająca na rywalizacji, winna kończyć się w łóżku.... tam, gdzie lądują ludzie, którzy odnaleźli się i wybrali.... i tam celem powinno być wzajemne zaspokojenie.... nie tylko seksualne..... ta bliskość zaspokoić ma tęsknotę za jednością we dwoje..... nie mój to cykl wykładów i nie mnie zastępować wykładowcę..... mokropyski uniwersytet już działa, a Wy macie przywilej być jego pierwszymi studentami.... korzystajcie, bo i profesore musi się przełamać i stopniowo poruszać tematy tak interesujące, tak trudne, co intymne.... człowiek to nie maszynka, a jego bateryjkami nie są wkłady Duracel..... choć i on musi się czasami doładować..... może i o tym będzie jaki wykład?..... :)) .....
UsuńLubię kobiety, z którymi PRZED i PO mozna porozmawiać. Rzadko mi się to zdarza. Nie dbają o własną edukację, nie rozwijają się umysłowo. Interesują je tylko pisma o modzie, plotkarskie, aktualne seriale.
OdpowiedzUsuńMężczyźni też tacy są. I oni powinni dopierać się parami!
Ang.
Jak chcesz rozmawiac PRZED i Po to powinienes wiedziec ze to zalezy od relacji w jakiej znajduje sie para.Czy to staly zwiazek,czy tylko przelotna przygoda,bo jak tylko przygoda to nie musze blysnac inteligencja tylko wykorzystac moj czas wylacznie na seks.
OdpowiedzUsuńA.R
Jedyne co wykorzystasz to pieniądze :)
UsuńDo A.R. Proszę nie wykorzystuj tych inicjałów, aby nie kojarzy się ze mną!
OdpowiedzUsuńDziękuję
Andrzej Rodan
słabiutki wykład Andrzeju.
OdpowiedzUsuńGrzegorz Stolarski. Słabiutki wykład? Pisz lepszy a zamieszczę! I nie podpisuj się "A.R.". Siemka!
UsuńHe,he...Duch nam się wkurzył bo się rozwiewa... ;)))
UsuńDuchu szanowny, inteligencję się ma albo nie. To czym chcesz błyskać po stosunku to chyba błyskotliwość tylko... Ale zawsze to lepsze niż złoty ząb np. ;)))
UsuńPo czy zamiast ..oto jest pytanie . Są ludzie co zamiast normalnych kontaktów z ludźmi stosują chore gierki a chcą być podziwiani i szanowani .W ich sferze erotycznej może być dokładnie tak samo .
Usuń