Drogie Parafiany, mordy wy moje! Dzisiaj żegnamy człowieka mądrego inaczej, olbrzymiej fantazji fejsbukowej, i, kurwa, zaprawdę człowieka wielkiego serca. Żal nam dupy ściska. Jak ja się dowiedziałem, że jest już naszym Drogim Nieobecnym? Dostałem taki oto list na facebookowy priv (cytuję):
„Witam, Mam na imię Sophie i jestem siostrzenicą Grzegorza Grega Stolarskiego, pragnę ze smutkiem poinformować, że po ciężkiej kilkuletniej chorobie i walce z białaczką mój wujek zmarł, obiecałam mu, że poinformuję jego najbliższych przyjaciół i znajomych, wybrałam Państwa po częstotliwości korespondencji więc piszę wszystkim tą samą wiadomość. Proszę nie odpisywać, bo zgodnie z jego wolą profil ma być usunięty. Zrobię to jak najszybciej po skopiowaniu Jego tekstów i zdjęć, bo jest to dla mnie jak i rodziny wielka pamiątka po wielkim człowieku i przyjacielu. Zgodnie z Jego wolą proszę nie wpisywać nic na Jego profilu, gdyż było by to dla Niego żenujące. Bardzo dziękuję za wyrozumiałość”.
Drogie Parafiany, list „siostrzenicy” dostało na facebooku kilkadziesiąt osób więc nie jest to żadna tajemnica. Ja natomiast z kondolencjami napisałem do samego Grzegorza. A oto mój list:
„Grzegorz, w pewnym sensie podziwiam Twoje poczucie humoru. Czarne poczucie humoru. Masz niczym nieskrępowaną fantazję.
O tym, że umarłeś wiem już od wielu osób do których wysłałeś listy tej treści. Współczuję Ci Grzegorz, to musi być jebanie zaskakująca taka śmierć. A jakie, kurwa, stresujące, co nie?! Już nigdy nie wyskoczysz do sklepu po browara, my Deadman!
Przy odejściu z tego świata popełniłeś jednak kilka błędów, zarówno na profilu, gdzie podawałeś członków swojej rodziny (siostrzenice również), a dwa dni po śmierci info zlikwidowałeś. Kilka minut przed śmiercią dałeś fajną muzyczkę z youtube.
Zapomniałeś również, że przecież jesteś w szpitalu w Izraelu, a kopnąłeś w kalendarz w Polsce, ha ha ha! Przyjmujesz i odpowiadasz na SMS-y, ale cóż, widocznie włożyli Ci komórkę do grobu.
Wszystkim załamanym, którzy informowali mnie o Twojej śmierci odpowiadałem, żeby mi dupy nie zawracali, i że niebawem zlikwidujesz konto i pojawisz się ponownie, np. jako Patrick Pal, który wrócił z dalekiej kilkumiesięcznej podróży.
Grzegorzu, kiedy już wytrzeźwiejesz, albo weźmiesz właściwe leki na głowę – zastanów się! A oprócz tego – zmień psychiatrę! Ten Cię, kurwa, oszukuje, że jesteś zdrowy.
Teraz, żeby podrywać kobity musisz zrezygnować z fejsa i wejść na takie portale towarzysko-matrymonialne. Ale chyba tam już jesteś od dawna. Nie sprawdzałem, bo nigdy się nie bawiłem w takie idiotyzmy.
Przekazano mi, że podrywałeś także na mnie, ha ha ha! Podoba mi się to. Nie wiedziałem, kurwa, że to bierze! Podryw na Rodana, chodź kochana i pokaż kolana! Ponoć pisałeś wspólnie ze mną książkę i kobitkom to imponowało. Jaką książkę? Telefoniczną, kucharską?
Grzegorz, trafiłeś na Rodana. Precyzyjny mózg (czasem). Nie chwalę się, tylko informuję!”
Wiem, że piszesz (dość ciekawie) na moim blogu i podpisujesz się arabską czcionką. Jak na nieżywego jesteś, kurwa, bardzo żywotny.
Słuchajcie Stolarski, mam teraz dla Was dobrą nowinę. Gadałem z Jurkiem Owsiakiem i przekazuję Ciebie w trumnie na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Cieszysz się? Będziesz w telewizorze!
A co Wy o tym sądzicie?! Niecenzuralne słowa w kondolencjach bardzo mile widziane. Weźcie go pod obcas, ażeby więcej żaden inny Świrek Muchomorek nie próbował z nas robić idiotów!
Krzysztof P. Adamski;
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem. Powiem krótko. To był mecz bokserski Andrzej Rodan (waga superciężka) : Grzegorz Stolarski (waga kogucia). W pierwszej minucie pierwszej rundy Stolarski po silnym ciosie Rodana pada na deski. Jest nieprzytomny. Proszę państwa NOKAUT! Pogotowie odwozi Stolarskiego do szpitala. Jest w stanie agonalnym.
Krzysztof P. Adamski
Jak ja umrę, też będę z zaświatów dawać znaki życia! Albo się wciele w kogoś innego, bo to mi w prywatnej korespondencji - nie kto inny tylko właśnie Patrick Pal wmawiał - że gdy żył poprzednio był Polakiem i dlatego zna polski.
OdpowiedzUsuńLane Mire
Nie znałem Stolarskiego. Miszcz Endrju w tym „Ostatnim pożegnaniu” zrobił go sławnym na facebooku i w necie. Nie chciałbym jednak takiej „sławy”. I nie chciałbym podpaść Rodanowi hi, hi, hi. Kim on był ten G.S., znaliście go?!!!!
OdpowiedzUsuńWłodek
Cieniutki rywal wagi lekkopółśmiesznej ;)) Gdzie Grzegorzowi do Wielkiego Muftiego .. nawet w szermierce na penisy , poddał by się walkowerem ;) Cieniutki też ma owy DEADMAN pomyślunek na zaskoczkę towarzystwa , wyimaginowaną śmiercią ...prekursorem w tej materii był Tomek Beksa Beksiński i jego klepsydra jest nie do podrobienia .. Wielki i Niepojęty , Skopałeś dupę onemu w wielkim stylu i z godną pozazdroszczenia precyzją ;)
OdpowiedzUsuńMiałem okazję poznać Grega S. Ale baaardzo szybko uciąłem tą znajomość. Obawiam się, że w realu nie skończyłoby się tylko na ucięciu znajomości....
OdpowiedzUsuńO takich ludziach mówię: śmieć... bez żadnych wyrzutów nie tylko sumienia, ale czegokolwiek, albowiem to po prostu śmieć.
Antoni R.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHahahaha! Żali mnie tego człowieczka okrutnie...
OdpowiedzUsuńTo do dupy uczucie kiedy sobie sekretnie ktoś sprytny plan obmyśli,
a tu przyłazi Rodanisko i publicznie niedociągnięcia wywleka... :D
Biedny on.
Niech requiescat in pace!
Moniuszek.
Debilem jak to Andrzej dosyć jasno określił... :)
OdpowiedzUsuńPo e-m od Sophie z wyzej cytowaną treścią - odebrało mi mowę i w autentycznym smutku pogrążona, szukałam w necie, gdzie by tu zamówić płaczki i jak w/g powszechnego ceremonialu ustalić i przyznac gościom tej ostatniej balangi, sluszne miejsca w kondukcie pogrzebnym.Po przemysleniu uznalam, ze płaczki zatrudnimy z fejsa i na podobieństwo rozpaczy po śmierci najwiekszego z Koreańczyków, równie artystycznie i zmyslowo okażą swój i nasz ból załobny.Myślę więc, że najroztropniej bylo by poprosić pania Fotygę, do niesienia stosownej wielkości portretu zmarłego z odpowiednia zalobną aksamitką, ale w zaden sposób nie osłaniajacy twarzy zbolałej(nawet bez przyczyny) wymienionej i wybranej zalobnicy, bo przeciez to i owo ma już przećwiczone. Zastanawialam sie tez nad wystosowaniem listu do Joanny spod krzyza - poetki- patriotki o napisanie i deklamację, wśród naszych łkań chóralnych- stosownego na tą okoliczność sonetu- epotafium. Nie wiem , co prawda, jakie bylo zyczenie naszego nieodżalowanego, co do dalszych dzialan w stos, do jego ziemskiej powłoki, ale mniemam, ze zyczył by sobie stos - tak jasny , jak krzak gorejacy, wiec troche chrustu mam zniesione dla ewent. potrzeb.Grazyna (wilk)
OdpowiedzUsuńSzkoda w sumie, że ja go nie znałam... Ale wydaje mi się, że lepszym powodem smierci byłoby raczej cos gwałtownego, bo nie wiem czy umierając na białaczkę, dałabym rade siedzieć na Fb... :P
OdpowiedzUsuńAle pwenie się cze[iam... ;P
HMo.
Sieciowy orszak niech twą duszę przyjmie,
OdpowiedzUsuńUniesie dupsko znad Świętego Fejsa,
A śmiech netowców niech ją zaprowadzi,
Aż przed oblicze Googla Najwyższego
jakosik mi tu niewygodnie, ciemnawo, brak otoczenia, jako i w trumnie się czuję.
OdpowiedzUsuńEndrju jesteś WIELKI! Najpiękniejsza mowa pogrzebowa jaką słyszałam-czytałam. Ciekawe czy "nieboszczyk" się odezwie czy tym razem na prawdę zejdzie na wylew.
OdpowiedzUsuńEndrju KOCHAM CIĘ!
Asia
A może GGS chciał się tylko przekonać czy ktos go lubi? To podchodzi juz pod skłonnosci do samobójstwa...
OdpowiedzUsuńWspaniale i po mistrzowsku, rozprawiłeś się z tym zombi, Andrzeju!
OdpowiedzUsuńMam nikłą nadzieję, że to nim trochę wstrząśnie i właściwe klepki, wpadną na właściwe miejsce, w jego czaszce. Choć tak po prawdzie, to trwa już proces gnilny, więc nie wiadomo...
Czarownica
a tato Sophie powiedział że Gowin będzie odprawiał mszę pogrzebową po hebrajsku ale z polskimi czytaniami .
OdpowiedzUsuńKondolencje miały być... Hmmm...
OdpowiedzUsuńAle co ja poradzę, że mi jego śmierć koło dupy lata??... Nijak nic wymyślić nie mogę. Umarł, to umarł - zakopać i spokój.
Moniuszek.
O kurde! Zaiste piękna mowa pogrzebowa.
OdpowiedzUsuńUmarł Greg, umarł,
Już leży na desce,
Jakby mu zagrali
Podskoczyłby jeszcze!
Że też kurde, wymyślił se taką śmierć hehe...
Pozdrawiam Ewa S.
Przedstawiam moją rozmowę z Patrickiem Palem, dla zainteresowanych. Dwie części, bo jest zbyt długie...
OdpowiedzUsuń2 maja 2011
Patrick Pal: Hi! I might be able to send an unusual philosophical book 2 U. It’s a free book in PDF (in english language). If U R interesting in such a stuff send me yer feedback on my email address: whg@interia.eu kind regards
Magdalena Lane Mire Prywatny: Maybe something more about this book?
Patrick Pal: The Power Of Now - Eckhart Tolle (just like me he speaks 5 languages)
1 sierpnia 2011
Patrick Pal: Hej! Jakie masz sny. Co chcesz wiedzieć?
Magdalena Lane Mire Prywatny: Zazwyczaj sama rozpracowuję moje sny. Są w nich moje lęki, pragnienia, czasem wyjaśnienia pewnych relacji międzyludzkich a czasem ostrzeżenia. Nie wiem na jakie pytania znacz odpowiedzi.
Patrick Pal: Wiem, że odbierasz sekwencje z przyszłości i chciałbym Tobie pomóc przyjść z tym do ładu
Magdalena Lane Mire Prywatny: aha... w jaki sposób? i czemu uważasz że JA to zrozumiem?
Patrick Pal:ja wiem, że nie rozumiesz, dlatego moja inwencja, która notabene nie wynika z mojej inwencji...zostało mi to podrzucone [:)]
Magdalena Lane Mire Prywatny: Czyli rozumiem że Ty odbierasz sekwencje z przyszłości ? I widziałeś że masz mnie nakłonić do zrozumienia?
Patrick Pal: Posłuchaj: następny miesiąc będzie przełomowym. Od sierpnia nastąpią pewne zmiany. Jeśli chcesz się załapać, to będzie Twój własny wybór. Nie żartuję teraz
Magdalena Lane Mire Prywatny: Dla kogo przełomowy? Co się zmieni? W jaki sposób mogę ja brać w tym udział?Teraz ja też nie żartuję - takie gadanie to wybacz ale nie zawiera nic konkretnego. I jest mało wiarygodne. KONKRETY!
Patrick Pal: Dziecko, ja zdaję sobie z tego sprawę, że masz zaledwie 18 lat. Ale to nie moja wina, że wybrałaś sobie ten los. Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego kim naprawdę jesteś?
Magdalena Lane Mire Prywatny: Nie mam pojęcia skąd to wiesz, ale dla Twojej informacji - mam 19 więc nie trafione.
Patrick Pal: OK, ja nie wiem też wszystkiego! A więc mówię: w następnym roku nastąpią gruntowne zmiany na ziemi. A ty będziesz instynktownie wiedzieć, jak ludzi dalej prowadzić.
Magdalena Lane Mire Prywatny: zdecyduj - następny miesiąc czy rok?
Patrick Pal: następny miesiąc jest do zrozumienia kim się jest. Pod koniec następnego roku nastąpią zmiany na tym globie. OK.? Ja wiem, że jutro wstawisz tą dyskusję online na swym koncie.. Tak samo potraktowałaś swego brata, który zwrócił się do mnie teraz z prośba o pomoc. Mi jest to wszystko jedno, nie mam nic do ukrycia, gdyż nie mam nic z tobą wspólnego.
Magdalena Lane Mire Prywatny: Ok - przyznaję że zaskoczyłeś mnie znajomością mojego - bardzo przybliżonego - wieku ponieważ jest to coś czego najbardziej tutaj pilnuję. Jednakże póki nie dasz mi czegoś co będę mogła sprawdzić, ocenić - zweryfikować nie oczekuj (bo skoro wiek znasz to taka drobnostka że jestem sceptykiem chyba nie umknęła) że będę brała takie gadanie na poważnie. Każdego dnia zmieniamy swoją przyszłość i tylko od naszych własnych działań będzie zależeć wiele rzeczy. Oczywiście jak Obama wypowie wojnę Polsce to raczej będę miała mało do gadania, albo jeśli odpali broń atomową jeśli mówisz o globie. Nie mam brata
Nie traktujmy tego wydarzenia w ten sposób:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=W525VxLnxF0
Ma być poważnie i z należną czcią!Grazyna (wilk)
Patrick Pal: Nie w tym życiu!!! Czy możesz się skoncentrować chociażby na chwilę?
OdpowiedzUsuńMagdalena Lane Mire Prywatny: nie mam innego życia niż to teraz. Jest to z punktu biologicznego, chemicznego, fizycznego NIE MOŻLIWE.
Patrick Pal: OK., spróbuję dotrzeć do Ciebie mentalnie. Jak pójdziesz teraz spać, to pamiętaj o tym, aby rejestrować sny. A jak się obudzisz, to nie otwieraj oczu, tylko zastanów się, o czym śniłaś. Mamy ugodę?
Magdalena Lane Mire Prywatny: Nie. Jest to niemożliwe.
Patrick Pal: Zrozum, że jeśli nie będziesz chciała mnie przywitać, to nie będę w stanie Ciebie odwiedzić!!!
Magdalena Lane Mire Prywatny: Ok. Ja mam inną propozycję. Zapomnijmy o tej rozmowie i nie piszmy więcej priv, ponieważ do niczego to nie doprowadzi. Ja sama interpretuję swoje sny i jak z nich coś potrzebuję to biorę. Rozstaję się z Tobą w tej formie w zgodzie i nigdzie tego nie opublikuję. Chętnie z Tobą porozmawiam na gruncie komentarzy pod notkami Andrzeja Rodana.
Patrick Pal: Quit pro quo: jestem osobą życia publicznego, a ten profil to tylko zagrywka z mojej strony. Czy chcesz wiedzieć coś więcej? To zależy tylko od Twego ....
Magdalena Lane Mire Prywatny: QuiD nie t
Patrick Pal: OK!
Magdalena Lane Mire Prywatny: W takim razie powiedz mi coś więcej o mnie.
Patrick Pal: Dziecko, ty mnie w ogóle nie interesujesz, jestem żonaty dzieciaty, a ty chcesz dopiero startować [:)] Magdalena Ludwiga, czy jak tam teraz, w obecnym życiu? Słuchaj, ja mam tyle spraw na głowie, że mnie Twoje depresje nie bawią. Robię tylko przysługę komuś, rozumiesz???
Magdalena Lane Mire Prywatny: A co mnie obchodzą Twoje dzieci? Przysługę? Ja robię przysługę, że z Tobą rozmawiam, bo o wiele bardziej chce mi się czytać książkę niż gadać o snach, poprzednich życiach i nieistniejących braciach. Dobra. Wkurzyłam się jakkolwiek się na to zapatrujesz i jak się do tego odnosisz. Kończę z Tobą rozmowę. Przez grzeczność nie zablokuję. Koniec privów. I mam gdzieś to, że jest to szczeniackie zagranie.
Patrick Pal: Mam propozycję: gdy pójdziesz dzisiaj spać, to twój brat poprowadzi Ciebie na te stare, tylko dla was osobiście znane drogi. Nie musisz mówić o tym nikomu, a ja też nie będę wiedział o co chodzi. To jest świetny chłopak. Zaufaj mu. On by dla Ciebie nieba uchylił, i nie odstępuje Ciebie na krok. Daj mu sobie pomóż. On wie lepiej od Ciebie, co Ty sobie zaplanowałaś [:)]
I’m sorry, but I don’t speak polish language. The whole conversation does not exist for me even as it doesn’t exist for you. I wish you good luck!
Magdalena Lane Mire Prywatny: Was it dream?
Patrick Pal: For me or for U?
Magdalena Lane Mire Prywatny: For you.
Patrick Pal:Yep
Magdalena Lane Mire Prywatny: How it possible?
Patrick Pal: 3d is not real 4 me i'm a kinda stranger within of this universe
Magdalena Lane Mire PrywatnyWho was asking you to speak with me? And why were we speaking in polish if you can't speak polish?
Patrick Pal: Słuchaj, 100 lat temu ja też mówiłem po polsku będąc Polakiem, OK? a ty potrafisz mówić po niemiecku, ok? Ja też potrafię, ok.?
Magdalena Lane Mire Prywatny: O! Cudownie nauczyłeś się znów polskiego... idealny chwyt aby mnie zatrzymać - mówienie po angielsku... Tak umiem po niemiecku - ok 100 słów może ciut mniej THE FUCKIN END!
Patrick Pal: durna jeste jak but, nie mamy o czym rozmawiać
I taka to była nocna rozmowa. Może nie w temacie, ale uznałam, że jednak warto puścić to dalej...
Miło było poznać tak fajnego faceta jak Greg . Lecz jego świryzm przeszedł wszelkie możliwe kryteria motta "całe życie z wariatami" To mi pisał że tworzy z Rodanem wspólną książkę ,miała być w formie dialogu wyszydzającego (chyba) kler i polski ciemnogród .( nie poderwał mnie tym ;) weryfikować także nie miałam wcześniej powodu ponieważ nie znam czynnego środowiska antyklerykalnego) Cóż..teraz wiem że Greg występował przynajmniej w dwóch osobach ;) inteligentnego faceta i cynicznego gbura.Jego idol oprócz Mistrza (jak nazywał Rodana) drugi guru to Dr House ... ( tu zostawiam dowolną interpretację czytającym) .Misją Grega na FB jak mi mówił był antyklerykalizm i PRAWDA ,wszystkim w zasadzie zarzucał kłamstwo ,jak czegoś nie ogarnął ,jak ktoś nie chciał wszystkiego powiedzieć ,ingerencja w prywatność ,wyśmiewanie się z ludzi .Na asertywność i kpinę z niego reagował agresywnie.Zasada albo jesteś w mojej bandzie albo Cię zniszczę .Szukał u wielu ludzi problemów i wmawiał że potrzebują pomocy specjalistów .Wiele mówił o masonerii ,tak jakby był jednym z nich ;) Trudno mi teraz ogarnąć w słowa wszystkie informacje z kilku miesięcy .Wiem jedno miałam rację kończąc znajomość z tym Panem w lipcu 2011 r ... Dodam że był cudownym mataczem i intrygantem , na FB potrafił tak zrobić aby np mnie poblokowały jego "koleżanki" ( myślę że był to strach przed konfrontacją) .
OdpowiedzUsuńTylko wielki skurwiel i łajdak może zagrać tak na uczuciach innych ludzi . Nie na moich ,bo on nie istniał dla mnie już dawno,Rozmawiałam z poważnymi kobietami na ten temat ,one naprawdę się przejęły i przeżyły ten list .Tylko kozak w necie a dupa w świecie bez honoru potrafi wymyślić coś takiego .... zakończę jego słowami wysłanymi do mnie przy korespondencji na nasze zakończenie znajomości .(08.11)
"Grzegorz Greg Stolarsky
tylko historia może osądzić człowieka, a wtedy jak już osądzi może być Ci bardzo głupio...a fakty...hmmmm fakty są ciekawe zwłaszcza fakty, które są podawane przez fb " ....
Spoczywaj w spokoju Grzesiu ;)) ... Historia własnie Ciebie osądza .... ale to Ty wolałeś do niej wejść jako doopek z FaceBooka .R*I*P
FiOlka .
Wyrazy wspolczucia dla nieutulonej w zalu rodziny Grzegorza Grega,zeby spoczywal na kupie smieci i rozkladal sie w wolnym tepie,a smrod lecial powoli do waszych nozdrzy.
OdpowiedzUsuńJ.K
Lane, szacun, żeś tyle wytrzymała... Mnie samo czytanie tej rozmowy zniszczyło... ;D
OdpowiedzUsuńMoniuszek.
Wspaniała rozmowa Magdaleny. Mistrz Endrju uważa, że Greg to także Patrick Pal? Dobre sobie! Mistrz wie wszysko! Mądry jest!
OdpowiedzUsuńJoanna
krótki był ,a pochowali go w długiej trumnie.
OdpowiedzUsuńPamietam czat w noc sylwestrową 20101/2011 - na początku bylo milo i smiesznie, a potem walka slowna i kopanie po kostkach - nie kapowalam o co chodzi, ale mialam dość.Prywatne animozje zalatwia sie albo w kiblu, albo w 4-ry oczy.
OdpowiedzUsuńGrazyna(wilk)
ps. podobno wówczas prowadzil program sylwestrowy w Polsacie.
Fack mu w smak....Jak ktoś napisał: ch...mu w kręgosłup, bo w dupę to przyjemność. Po przeczytaniu wyżej cytowanej "rozmowy" z tym "Palem"..... nie to przecież nie jest możliwe, że po fb błąkają się takie debile.....jak wzmiankowany "nieboszczyk"oczywiście.Osobiście uważam, że ten facio nie zasłużył nawet na najmniejszą wzmiankę, nie mówiąc już o nekrologu...Takich pojebów to ja szybko "wycinam"...A pod blogiem nie lubię się wpisywać, bo nie cierpię anonimistów!
OdpowiedzUsuńMagdaleno, że ty to przeżyłaś co pisał Greguś hehe. Moi znajomi wyrzucali go z grona znajomych, bo gadał bzdury i kłócił się zatwardziale jak nie wiem co.
OdpowiedzUsuńJak Patrick Pal jest jego alter ego - to strzeżcie się narody!
Ewa S.
Dodam, że zanim zaczęła się rozmowa 1 sierpnia na privie w komentarzach pisał jakieś dziwne rzeczy i tam mi zaproponował, aby nasza rozmowa nie była publiczna. Po naszym privie skasował komentarze i się potem ludzie dziwili, że sama do siebie pisze!
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że zaszło tutaj drobne nieporozumienie i niesłusznie zostałem wciągnięty w wasze pyskówki... to nie jest arabska czcionka, którą się podpisuję, na tyle rozumu, to chyba każdy ma. Mam na imię Rafael, jakby ktoś nie umiał przeczytać, co oznacza: רפאל. Oczywiście mam również swój profil na FB, ale nigdy nie należałem do grona znajomych Rodana, gdyż operuję tam w języku zupełnie Wam nie znanym, a na to forum tutaj zaglądam z literackiej ciekawości. Zostało mi ono polecone przez innego Żyda, ale niestety nie był nim niejaki Stolarski. Poza tym to nie jedyny polski blog w internecie, który śledzę i od czasu do czasu wrzucam coś do myślenia, gdyż żyłem równe 19 lat w Polsce i operuję, nazbyt się nie chwaląc, prawie że doskonale tym językiem.
OdpowiedzUsuńWypraszam sobie aluzje mające na celu podciągnięcie Mojej Osoby do profilu niejakiego GG Stolarskiego. Żądam w tym miejscu przeprosin. Nie mam pojęcia kim był ów człowiek, ale nawet jeśli zdecydował, aby umrzeć dla Waszego forum ateistów, to nie oznacza w żadnym wypadku, że należałoby go po prostu opluć. Może wyrwał jakąś laskę z haremu Rodna, dlatego Endrju się teraz tak piekli ;) Przyznaj się, Mistrzu, o co tak naprawdę chodzi, bo mnie się wydaje, że spokojnie mieliście również prywatny kontakt.
...a tłuszcza się cieszy :)
רפאל
Ładnie... tłuszcza... !
OdpowiedzUsuńMoże kurwa, więcej szacunku, co!?
Hm,רפאל, ciekawa jestem w jakim to języku operujesz hahaha
OdpowiedzUsuńEwa S.
Rafael-Grzegorz, wiedziałem że nie wytrzymasz i się odezwiesz. Podaj mi swoje imię i nazwisko, albo nick na FB. Wtedy Cię przeproszę.
OdpowiedzUsuń..."wyrwał laskę z haremu Rodana ..." nie ma już "łez rozpaczy" ...jest jeden wielki śmiech !!!! Że takich ludzi faktycznie szlag nie trafi ! A znudzeni i niedowartościowani w życiu idioci próbują bawić się w necie . Mi grożono prokuraturą a proszę bardzo !!! moje laptopy są do dyspozycji ...i co wówczas zostałam ZBOKIEM . ... Trzeba przyjąć taktykę śmiechu a nie przytakiwania wariatom .
OdpowiedzUsuńרפאל - Raphael po hebrajsku
OdpowiedzUsuńCzarownica
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŻycie nie jest idealne, FiOlko!
OdpowiedzUsuńProszę Państwa nie zdziwi mie że kolejną postacią na FaceBooku będzie Georgina Stolarska ;)) ... Pracująca na zlecenie .
OdpowiedzUsuńDlaczego Georgina?
OdpowiedzUsuńCzarownica
Magdaleno nie jest i nigdy nie będzie .Lecz cieszmy się miłą chwilą ;) jak np ta teraz "pożegnaniem" Kogoś ,bo tak naprawdę nie wiemy kogo .
OdpowiedzUsuńDla takiej mowy pożegnalnej Rodana warto umrzeć :-) żeby potem jak feniks z popiołów się odrodzić na nowo :-)hehe
OdpowiedzUsuńSurya
Raphael ??? co to kuźwa jest. Imię??? czy profesja, nie spotkałem się z czymś takim jeszcze. Facet masz w sobie za dużo powietrza , nosi ciebie, spuść "troszkie"
OdpowiedzUsuńRolof
Czarownico : może być i Eva ,może być Marysia.Imię bez znaczenia .
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy chciałabym takiego odrodzenia. Tak, pożegnanie jest miłe. Oby więcej było zdemaskowanych przypadków. Dla mnie to nic innego, jak zachowanie które powinno być eliminowane. Skutecznie
OdpowiedzUsuńRafaelu hebrajski. Ja też chciałabym być w haremie Rodana. Marzę o tym. Co trzeba zrobić? Załatwisz mi to?
OdpowiedzUsuńDag.
Nie, panie Rodan, namiaru na mnie na FB pan tak długo nie dostaniesz, zanim nie zmienisz swego podejścia do człowieka. Nie mam zamiaru komunikować z ludźmi podsycającymi nienawiść i wrogość. Poza tym jestem również autorem kilku pozycji literackich i wolę tutaj zachować pełną anonimowość. A propos tłuszczy: czyżby ktoś poczuł się tym stwierdzeniem dotknięty? Jeśli tak, to z góry przepraszam.
OdpowiedzUsuńרפאל
Ha, ha. Witaj Jędruś. Popatrz, żyć mu się odechciało. A tak w ogóle ciekawy facet. No cóż człowiek z wieloma tożsamościami. Jedną z nich uśmiercił. Na pozór uczynną i obraźliwą. Koleżeńską i kłótliwą. No cóż tacy nie żyją zbyt długo. Masz rację, niebawem nastąpi zmartwychwstanie. A może już nastąpiło. Ciekawe czy siostrzenica jest wiecznie żywa, czy odchodzą razem? W sumie w ubiegłym roku nie wypowiadała się z tak wielką czułością o naszym znajomym. Miała chyba chwilę szczerości, wskazując coś paluchem na jego głowę. No, ale co biedak może za siostrzenicę. A więc niech mu ziemia lekką będzie i niech zbyt długo w glebie nie przebywa. Idzie zima, jeszcze się przeziębi. Powodzenia Jędruś. Wojtek :)
OdpowiedzUsuńNie, akurat mi wszystko jedno. Bardzo mnie jednak interesuje Pański stosunek do reszty komentatorów. Wyczuwam ignorancję, co świadczy o zadufaniu w sobie i nieciekawej osobowości.
OdpowiedzUsuńKtoś kto woli zachować anonimowość wstydzi się siebie. Aż tak bardzo Panu jest przykro, że jest Pan - jak to określił Andrzej Rodan - mądry inaczej?
Skoro jesteś Rafaelu, autorem kilku pozycji literackich, to nam je tutaj zaprezentuj. Twoje postępowanie jest niezrozumiałe, ponieważ powinno zależeć Ci na reklamie...
OdpowiedzUsuńCzarownica
Faceci to pojeby. Wiwat dziewczyny!
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że Greg jest Jezus. Umarł, zmartwychwstał i w hebrajskim biegły.
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
Moniko, no to mamy przesrane ha ha!
OdpowiedzUsuńRafaelku ..jak Ty mi wielogodzinne rozmowy ze Stolarskim przypominasz ten sam styl pisania ,ten sam agresywny ton z próbą ukrycia emocji pod płaszczykiem słówek .Ech i to odwracanie kota ogonem ;)) Nawet nie jestem pod wrażeniem ,tak mówiłeś że udaje Ci się pod każdego podszyć ;))
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Tu pisze Jakub, syn Ewy P. chciałem wszystkich poinformować, ze mama nie żyje. Zdechła ze śmiechu.
OdpowiedzUsuńMoje kondolencje. Wierzę.
OdpowiedzUsuńRafael-Grzegorz już kilkakrotnie próbował wejść do moich znajomych. Dzisiaj jako Olga Koterska, wczoraj jako Olga Aleksander. Długo by wymieniać.
OdpowiedzUsuńRafaelu Grzegorze przecież zrobiłem Ci reklamę w amerykańskim stylu i nie przekręciłem nazwiska.
Daj tu swoje prace literackie, o których piszesz powyżej. Chętnie poczytamy!
Ewa Pawelec po przeczytaniu "Ostatniego pożegnania" zdechła ze śmiechu, a taka dobra kobita była i dowcipna.
OdpowiedzUsuńUmarł Stolarski niech żyje Rafael!
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
Niech żyje Rafael! Niech nie umiera w ciągu jednego dnia na białaczkę!
OdpowiedzUsuńRodan, pass auf: Du bist auf dem Holzweg, denn ich bin nicht der, den Du meinst. Ich schreibe extra nur auf deutsch, damit die Anderen nicht wissen, worum es geht. Jetzt hör’ mir mal genau zu: Du hast ein Bonus bekommen, wurde mir jedenfalls gesagt. Ich muss mich schwer wundern, den von mir würdest Du so etwas niemals kriegen, aber ich habe es nicht zu entscheiden.
OdpowiedzUsuńMit freundlichen Grüßen
רפאל
Do Rafaela: ja tak jak Joanna chciałabym do haremu Endrju Rodana. Mogę wszystko robić w tym jego haremie. Uprzejmie proszę o referencje Rafaelu. Błagam!
OdpowiedzUsuńBędę ci wdzięczna do grobowej deski.
Córka Boryny
"Ich schreibe extra nur auf deutsch, damit die Anderen nicht wissen, worum es geht." Doprawdy, bardzo trudno przetłumaczyć... :/
OdpowiedzUsuńTy naprawdę uważasz nas za idiotów, czyż nie?
Rafael vel Greg. Czy ty masz nas za idiotów? Myślisz, że nikt nie zna ani hebrajskiego, ani niemieckiego?
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to za proroka robisz czy co?
Ewa S.
a ja nie szrajbe auf dojcz i jakoś nie pasi mi,ze ktos szrajbie na pl blogu..że tak użyję języka pospólstwa: WTF????????
OdpowiedzUsuńEwa P-cudem zmartwychwstała,bo było nudno.
Rodan, uważaj: jesteś na złej drodze, bo nie jestem tym, masz na myśli. Piszę oddzielnie tylko w języku niemieckim, aby inni nie wiedzą co to jest. Teraz posłuchaj mnie dokładnie raz: Otrzymujesz premię, powiedziano mi, tak. Zastanawiam się poważnie, by mnie to nigdy nie dostaniesz nic, ale nie zdecydujemy.
OdpowiedzUsuńSzczerze
To jest tłumaczenie listu po niemiecku - wkleilam w google Grażyna (wilk)
Magdalena - jest dokładnie tak jak mówisz ,Uważa nas za idiotów . Wkłada w usta słowa których nie powiedzieliśmy w ręce nasz swoje czyny . Tak było zawsze ... cóż ja proponuję jednak zmianę psychiatry .
OdpowiedzUsuńGreg Stolarski: znam niemiecki i wiem, że jestem na złej drodze. Nie pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńNie pisz po niemiecku, bo się coraz bardziej dekonspirujesz. Juz wcześnie poniosło Cie EGO z tą Twoją literacką twórczością. Proszę pana, Wystarczy tego demakijażu.
Sie sind cool!
To googlowskie tłumaczenie jest do dupy. "Czuję" treść, ale jakoś nie umiem tego dokładnie określić. W każdym razie tonący brzytwy się chwyta, bo inaczej nie można nazwać tego. Cyrk na kółkach. Sranie w banie na ekranie. Nikt bez dowodu nie uwierzy!
OdpowiedzUsuńMagdaleno - liczysz, ze tak jak serce Chopina - zostanie nam przysłame w ozdobnym puzderku ?
OdpowiedzUsuńGrazyna (wilk)
Wierzę w sprawiedliwość ludową, Grażyno.
OdpowiedzUsuńWszyćkie piszeta o Gregu, o jego czynach sławnych i pogardy godnych! A czy ktoś w Was pomyślał o biednej, spłakanej bratanicy Sophie? Nie! Bo Wy serców nie macie!
OdpowiedzUsuńDroga SOPHIE! Składam Ci serdeczne życzenia, tfu! kondolencje z powodu nagłej, spodziewanej od kilku lat śmierci wuja Twego. Dziękuję, że wszyćkich zawiadomiłaś o tym, szkoda tylko, że zapomniałaś wujcia poinstruować, że jak się nie żyje, to się nie pisze na FB i nie śle się esemesów.
Kończę, mając nadzieję, że Twój nieutulony żal z czasem przejdzie i jeszcze nie raz napiszesz do nas o śmierci Grega vel Rafaela czy innego Patrica.
Monika Twarogal
Monika mi mówił że ma dwie siostry . On był bratem ;)) .... a tu nagle bratanica ..
OdpowiedzUsuńMagdalena, słoneczko kochane! Nie przeceniaj inteligencji statystycznego obywatela Polski... jakby nie było rządzi tam PO i wszyscy się cieszą ;)
OdpowiedzUsuńGrażynko, twoje tłumaczenie jest do bani, ale nie przejmuj się, Rodan wie o co chodzi :)
Rodan, skarbie! Ty masz czas jeszcze czas, a tak między nami: lubię Cię za tą ślepą sztukę improwizacji :) Od kwietnia się zacznie... bądź uważnym obserwatorem :)
רפאל
Po pierwsze myśmy się nie pieprzyli, więc nie słoneczko kochanie!
OdpowiedzUsuńPo drugie udowodnij, że masz rację bo każde Twe słowo to coraz większe gówno.
Człowieku na chuj ty to robisz ,świat zbawiasz ? Bawi Cię to .Straszysz ludzi ? Poczekaj do kwietnia ... w kwietniu jest Wielkanoc ..Jezus jesteś ?
OdpowiedzUsuńMoże się objawi jako nowe wcielenie zmarłego prezydenta!?
OdpowiedzUsuńIle trzeba mieć czasu wolnego aby wcielać się w tyle postaci .
OdpowiedzUsuńRafi/Gregu... Mam dla ciebie propozycję. W Twoje zdolności i dokonania literacki nikt Ci tu nie wierzy i to się raczej szybko nie zmieni, ale jest jeszcze dla Ciebie nadzieja - zajęcie, które w pewnym sensie, spełni Twoje marzenia o współpracy z Rodanem.
OdpowiedzUsuńMożesz mianowicie zostać u niego eunuchem - nadzorcą haremu.
Twoje poczucie humoru i inne wyskoki jasną dają do zrozumienia, że przemawiają za tym również anatomiczne argumenty.
Moniuszek.
Bist Du aufferstanden Patrick?
OdpowiedzUsuńten gość żywi się naszym zainteresowaniem i komentarzami. Najwyraźniej nadaje to sens jego istnieniu. Proponuje go olać. skoro się pogrzebał, to nie ma o czym pamiętać i szkoda czasu na czytanie wypocin pośmiertnych. Nawet Mab zapomniana przestała istnieć. Spadam na inny web. Endriu, nie denerwuj się,bo nie warto. Cmoki :*
OdpowiedzUsuńEwaP
Po raz kolejny ze smutkiem konstatuję, że wiele tracę, nie mogąc śledzić bieżacej dyskusji.
OdpowiedzUsuńWielki świat umyka mi... nie wiem o kim, nie wiem o czym i dlaczego.
Nic to! Teksty Andrzeja i wpisy pod nimi wciągają, jak narkotyk! - jestem więc bezustannie pod działaniem .... :-)) Pozdrawiam!
S.N.
"Twoje poczucie humoru i inne wyskoki jasną dają do zrozumienia, że przemawiają za tym również anatomiczne argumenty."
OdpowiedzUsuńSugerujesz Moniuszek, iż prawiczek?
Ewa! Nie wolno olewać nieboszcza. Bo od wilgoci jeszcze się rozmnoży! Poza tym, cholera wie co on jest. A jak jest Jezus i w kwietniu żabami w nas z nieba będzie rzucał albo co?
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
Jezus nie jest popierdolony..
OdpowiedzUsuńEwaP
Tacy się nie rozmnażają. Nie mają z kim. Ja bardzo wszystkich lubię, ale w mózgu też trzeba coś mieć - nie po innemu tylko po normalnemu - żeby coś wyszło
OdpowiedzUsuńGreg, z tą arabską czcionką to była moja prowokacja. UDANA! Po niemiecku też robisz błędy. Napisz coś po angielsku to Cię sprawdzę. Będę w opinii delikatny jak pasztet ze słowiczych języczków.
OdpowiedzUsuńW sumie Cię lubię i nawet dałem Twoją recenzję ze "SWIAT WEDŁUG RODANA, czyli Mokre Pyski atakują!" do drugiego tomu. Serio!
No i przebity osinowym kołkiem , posypany czosnkiem. Łeb w nogach . do kwietnia nie wstanie , brawo miszczowie ceremoni.ED
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha! Ale jaja! Czyli jednak będzie podryw na Rodana! Już zaraz zacznę wierzyć, żeś prorok!
OdpowiedzUsuńRaphael...aber du bist dumm ...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle za to jaki wyjątkowy! Teraz jest na "hot top" i już szykuje sobie nową mowę... mówiącą o śmierci klinicznej, ha ha! Się okaże że nas wszystkich zrobił w jajo!
OdpowiedzUsuńEwentualnie skrobnie parę słów przeprosin i to wyjętych z ... przeprosin. Może nawet poda swojego najnowszego fejsa? Kto wie... może w kwietniu się okaże że będzie chciał nam wcisnąć jakieś dziecko...
Jako on to sie juz nie pokaze bo jest spalony i jego niki na wieki przez Rodana. Zalatwil go jak malego kazia. On do kwietnia bedzie zbieral znajomych potem jak bedzie mial ze 300-400-500 zglosi sie do Rodana zeby go przyjal. Endrju go przyjmie a on go zbanuje i doniesie do adminow.
OdpowiedzUsuńHenryk
Orzesz w mordę! Muszę się nawrócić! Istnieje życie po życiu Greg Stolarski to udowodnił! Ciekawe jaką sektę teraz założy? Jak jeden w historii zmartwychwstał to sie to ludzkości do dzisiaj czkawką odbija!
OdpowiedzUsuńP.A
Dlaczego karmicie trola-romantyka?:)
OdpowiedzUsuńnickważny ;)
Bo nawet przybłendy takie trza nakarmić!
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
Skoro widać, że ze złą mocą przybywa przybłęda to jadem karmić. Jadem. Co by czego nie rozpieprzyło
OdpowiedzUsuńJak już rzekłem w Rodanowym sadzie, "nie pochylajmy się zbyt nisko" ;)
OdpowiedzUsuńnickważny ;)
Andrzej,rozwalił mnie Twój tekst!:)))Ale ten..List siostrzenicy też jest niezły!No kurwa,ubaw po pachy!:))
OdpowiedzUsuńGrzegorza Grega Stolarskiego znałam słabo. Nigdy też nie miałam okazji natknąć się na żadne z jego innych wcieleń.Chłopak,z którym rozmawiałam na różnych grupach i wymieniałam komentarze pod różnymi postami, był sympatycznym ,niegłupim człowiekiem,miał fajne poczucie humoru i był błyskotliwym rozmówcą. Nigdy mnie nie podrywał ani na Rodana ani na inne sposoby.Naprawdę fajnie się z Nim gadało.Lubiłam Go.
OdpowiedzUsuńKtóregoś dnia zajrzałam na jego tablice i przeczytałam,że zamierza opuścić FB. Zbiegło się to w czasie z wprowadzaniem tzw.OSI CZASU i pomyślałam,że to w związku z tym...Ponieważ człek był fajny,postanowiłam napisać na priv.by nie tracić kontaktu...I tak oto wyglądała nasza rozmowa,która (jak się póżniej okazało) odbyła się w noc sfingowanej śmierci Grzesia...
Dorota Stefaniuk
OdpowiedzUsuńNo cóż... Pewnie i ja wkrótce zniknę z FB... Było mi bardzo miło...zamienić z Tobą kilka zdań ;-D Chciałam napisać "poznać Cię", ale przecież Cię nie poznałam...he,he... Gdybyś kiedyś czegoś potrzebował: dorota.stefaniuk@gmail.com Pozdrawiam :)
Grzegorz Greg Stolarsky
leżę w szpitalu w Tel Aviwie mam zaawansowaną białaczkę zostało mi nawet mniej niż miesiąc życia...gregsecondlife@poczta.fm
Bardzo mi było miło Dorotko poznać Cię i bardzo mi było miło razem we wspólnej sprawie po jednej stronie walczyć...a może nie walczyć tylko przekonywać do naszych racji [:)]
Dorota Stefaniuk
Cholera. No... Jutro zbiorę myśli i na maila...Przepraszam, zatkało mnie
Grzegorz Greg Stolarsky
nie, nie trzeba szykowałem się do tego parę lat....no cóż każdego kiedyś chwyta choroba śmiercią zwana....mam prośbę, nie znaliśmy się w sumie, ale jak już hmmm no wiesz...to wspom nij na forach że też byłem nie wierzący a w testamencie napisałem że mam być spalony i pochowany w Rzymie z sentencją : It irritate on pope [;)]
i że byłem do końca Masonem!!! Proszę Ciebie bo bliscy nie wyrazili by zgody na to, z góry dzięki [:)]
Dorota Stefaniuk
Grzesiu masz jak w banku! Tylko czy to coś da? Tzn. ludzie będą wiedzieli ,ale To bliscy pewnie będą zajmowali się Twoim pochówkiem... A na to nic nie poradzę... Och... To okropne pytanie,ale...Skąd będę wiedziała,że to już..? No przecież do mnie nie napiszesz... Cholera!
Grzegorz Greg Stolarsky
moja siostrzenica przyrzekła mi że da znać na moim profilu wklejając notkę o mojej śmierci a później usunie profil...chciałbym tylko żeby ktoś pamiętał że na darmo nie walczyłem z kościołem i nie pozwoliłem by się po śmierci mną kościół zajął.........
Dorota Stefaniuk
Dobra, postaram się żeby zapamiętało dużo ludzi. Naprawdę dużo. Gdybyś coś jeszcze potrzebował ,to pisz,dzwoń...cokolwiek. Trzymaj się. I to nie jest zdawkowe "trzymaj się" ,naprawdę się trzymaj i walcz!
Grzegorz Greg Stolarsky
thx i hmmmidź do diabła litości nie potrzebuję a fason trzymam [:P]
Dorota Stefaniuk
Do diabła z przyjemnością! Zawsze [:P]
I do okulisty idź jak już jesteś w tym szpitalu! Gdzie Ty tu litość wypatrzyłeś?! Nadwzroczność jak nic! [:P]
Grzegorz Greg Stolarsky
hehe i jeszcze umie się śmiać hehehe pozdrów wszystkich dzięki Dorotko za wspólne konwersacje, wybacz ale nie będę już pisał nie mam siły a jeszcze z wieloma kilka słów wymienić muszę... Miło było Dorotko Cię poznać buziak [:*] pa
Nooo...Jak widac z powyższej wymiany zdań, walnęło mną nieco o glebę,przejęłam się znaczy... Smutno mi się zrobiło itp. Potem profil Grzesia zniknął, wysłałam maila - cisza...Zajrzałam na profil siostrzenicy - niedostępny dla nieznajomych... Dodam tylko,że nie dostąpiłam ,jak większość ,zaszczytu otrzymania listu od siostrzenicy... Może dlatego,że znałam Jego siostrzenicę jako Olę Sadowską a nie jakąś Sofi...Nie wiem...
OdpowiedzUsuńEmocje mi nieco opadły i włączyło się myślenie logiczne...Rozmowa z koleżanką, z Andrzejem,z inną koleżanką...Jakoś coś nam wszystkim nie pasowało...No i DUPA PANIE STOLARSKI!!!
Numer nie wyszedł a Ty Grzesiu wyszedłeś na idiote... Nie wiem,może naprawdę masz białaczkę i tak się zabawiasz czyimś kosztem...A może masz czerwonkę która wpływa na mózg...ja osobiście stawiam na zaawansowaną i nieleczoną schizofrenię... Szkoda...Jedna z Twoich osobowości była fajna...Ale Twoja "śmierć" bardzo mnie wkurwiła i rozczarowała...To już Panie Stolarski nie był SARKAZM z którego byłeś taki dumny tylko chamskie skurwysyństwo... Miałam Cię opierdolic porządnie, wyrazić całe swoje oburzenie Twoim zachowaniem ale... Wiesz co...? Nie chce mi się nawet z Tobą gadać...Dupek jesteś i tyle...
@Lane: Nie. sugeruję iz nie ma jaj.
OdpowiedzUsuńMo
No cóż Doroto: Twoja wypowiedź to był ostatni gwóźdź do trumny Grega. Po takim Twoim komentarzu może Greg się tylko zastrzelić, powiesić, utopić, albo wszystko razem.
OdpowiedzUsuńCiekawe czego się jeszcze dowiemy o tej barwnej postaci?
Widzę Doroto, że Ty wszystko wiesz o zabijaniu, ale masz rację!
Rzuciłem kamyczek, a kurwa poszła lawina!
No, w końcu sam chciał coby dużo ludzi poznało Jego ostatnią wolę...No to poznało... A o zabijaniu Jędruś... Co Ci bedę mówić - sam wiesz... A KTO UMARŁ TEN NIE ŻYJE!!! Nie trzeba mnie było wkurwiać...
OdpowiedzUsuńEndrju a moze tak napiszesz ksiazke o Stolarskim?? Taka komedia!!! Tylko kto to kupi??? Chyba tylko Stolarski,
OdpowiedzUsuńPiękny ten Grega pamięci żałobny rapsod .Jest mi niezmiernie smutno Gregorku .Odszedłeś z mego facebooka kart nie pożegnawszy się. Staram się zrozumieć -nagła powolna śmierć. Cóż za niepowetowana strata.Pągrążam się w żalu .Będzie mi ciebie brakowało i tych podrywów : na Rodana lub iluminata ętelektualistę -w trakcie habilitacji. Żegnaj doktorku i wspomnij czasem .mua . A.L
OdpowiedzUsuńObawiam się, że ten post jest usłany trupami. Zaraz umrę ze śmiechu. Czysty, rozbrajający dowcip.
OdpowiedzUsuńChciałabym jeszcze napisać kilka słów o tym wszystkim, ale w tym wypadku milczenie i ignorancja będzie najlepszą odpowiedzią.
Pan, który został zabity lawiną już nie powstanie. Będzie leżał, a ludzie zapomną o jego zwłokach. Ten jak kameleon będzie się maskował i udawał, że jest wszystko ok ale będzie go skręcać z wściekłości.
Ja pierdolę. Dorota! Ja nie wiedziałam, że ta pluskiew Stolarski aż tak z ludźmi sobie w kulki leciał. Udawał chorego, biednego, brał na litość. Ja pierdziu! Po co on to robił? No teraz to naprawdę szok przeżyłam! W życiu nie cieszyłam się z czyjegoś zejścia,ale dobrze, że zszedł ten wesz!
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
Tak sobie obserwuję ten cały cyrk i pojąć nie mogę wszechoburzenia rodanowej trzódki z powodu zrobienia ich w stado baranów przez niejakiego GGS. Nad własną głupotą wypada Wam ludzie zapłakać. Pozwalacie sobą manipulować - GGS-owi przez małą chwilkę udało się sprawić to,co od długiego czasu uprawia Wasz zacny Miszcz, Guru, czy jak go tam nazywacie :) Błyskotliwość i rzekoma precyzja pana Rodana działają z poślizgiem ogromnym - GGS przez niektórych został rozszyfrowany już wieki temu i nawet zdążył w niepamięć tychże odejść. Ubolewam jeno ogromnie,że niektórych ludzi za słowo nie trzymałam (dla samej zasady!), gdyż w ten oto sposób Olka Folczyk vel Fiolka przynajmniej bez jednej dłoni musiałaby dziś paradować :) Własną rękę dawała sobie kiedyś odrąbać za tego świra, a z normalnymi ludźmi zadarła stając w jego obronie. Prawda, że tak było droga Fiolko? :) Eh ludziska, wracajcie Wy do realnego świata, póki jeszcze nie jest dla Was za późno, bo inaczej wszyscy skończycie jak Wasz niegdysiejszy kolega, któremu tak wiele fatygi dziś poświęcacie.
OdpowiedzUsuńTowarzyszu Anonimie, bardzo się cieszymy z Twojej opinii, ale jeszcze gdybyś zachciał dać nam obraz z kim mamy do czynienia byłoby miło. Bez podpisu to każdy może opluwać i pisać bzdury.
OdpowiedzUsuńNiestety nie było ;) za nikogo w z neta ręki bym nie położyła ;) A żałuję jednego że na bieżąco nie mówiłam mu że łapię go na jego kręceniu ,to był mój błąd i żałuję tego do dziś .Facet dla mnie nie żyje od wakacji ! I nagle jaki spokój na moim facebooku nastał ... Szkoda że wymieniając moje nazwisko nie podpiszesz się swoim ..kolejny tchórzliwy dupek ... Srać na Grega ! Są na świecie bardziej wartościowi ludzie i normalni .Ps moja znajomość z Gregiem w porywach trwała 6 mcy ..jak policzyć dokładnie to może z 3 ;))) ..faktycznie bardzo długo ... hihihih
OdpowiedzUsuńTowarzyszu Magdaleno, a coż Tobie/Wam po moim obrazie? Obraz GGS mieliście jasno nakreślony i przedstawiony - i cóż z tego wyszło? Mogę być każdym i mogę być nikim. A propos opluwania - pozostaję anonimowa, by moja prawdziwa twarz uniknęła tego typu "pieszczot" z Waszej strony :) Szkoda mi po prostu takiej ładnej buzi :)
OdpowiedzUsuń@Anonim: Taaa, pewnie piękna jak kwit na węgiel :D
OdpowiedzUsuńOj Fiolko, nieładnie tak kłamać :) Wiem, że okrutną sromotą jest przyznanie się na tym forum i w zaistniałych okolicznościach, iż ręczyło się osobiście za kogoś takiego jak GGS. Ale nadmienić wypada, że wówczas twierdziłaś, iż GGS to Twój sprawdzony kumpel, z którym świetnie się znacie... Odnajduję więc pewne nieścisłości. Zapierasz się jak Św. Piotr przed ostatnim zapianiem koguta? :)Jakież to symboliczne.
OdpowiedzUsuńWybacz zatem anonimie, ale wal się w takim wypadku! I schowaj sobie tę buźkę w kieszeń, żeby nikt Ci na nią nie splunął - bo tego się właśnie boisz, prawda? Publicznego znieważenia. Tak bardzo wierzysz w to co piszesz, że nie stać Cię na cień autentyczności.
OdpowiedzUsuńNie moja bajka!
Magdalena ,po co ma wymyślać ,przespał się ,przetrzeźwiał ,prochy zaczęły działać ...I jego zabawa ,to jego wirtualny świat innego nie ma. A tak fajnie jest jak się ma komu rano śniadanie zrobić ;)) .... cóż odgrażał mi się że i tak mi spokoju nie da ,że będzie sobie kpić i drwić... na zdrowie ... On jest tylko dupiem i świrem a ja mam twarz .
OdpowiedzUsuńKumplem był ale ręki nie położyła bym !! Dobrze znać nie można nikogo z neta ! . Może on chciał . zresztą spotkamy się pewnie niebawem w prokuraturze ... tak mi obiecał ;)) więc wyjaśnimy sobie wszytko w realu a nie w necie . Czekam już drugi tydzień na wezwanie ;))
OdpowiedzUsuńPoczekaj, zaraz Ci się odgryzie :)
OdpowiedzUsuńW końcu wie lepiej jakich masz znajomych!
Towarzyszko Anonimie. Ty chyba ładnej twarzy nie widziałaś. Twoje zwierciadełko Cię oszukuje.
OdpowiedzUsuńPozdrów Grega i zanieś mu kwiaty do szpitala, bo pewnie znów na coś śmiertelnego choruje i po raz kolejny zejdzie w kwietniu.
Pozdrawiam
Monika Twarogal
Publiczne znieważenie, czy może raczej publiczne zeszmacenie i lincz z powodu racji odmiennych od ogólnie tu przyjętych i forowanych? Autentyczność? A cóż ona dla Was znaczy? GGS chyba też do niedawna był autentyczny? Dajcie chwilę koleżance Fiolce, zapewne niedługo Ją oświeci i raczy Wam łaskawie donieść kim jestem :)
OdpowiedzUsuńTak to chyba Greg pisze. Przywala Fiolce i Rodana też delikatnie tknął. Gregu dzieki Rodanowi jesteś bardziej popularny na FB niż kapitan Wrona. Wszyscy o Tobie mówią. Niestety źle.
OdpowiedzUsuńJ.
Towarzyszko Moniko, zdziwiłabyś się (to tak a propos wątpliwości wyrażonych względem mej urody). Grega nie pozdrowię, ni kwiatów tym bardziej nie zaniosę, gdyż należę do bardzo zawężonego grona osób, które zaproszenia od tego świra nigdy nie przyjęły, bo od początku gość był mi podejrzany. Nie przekonała mnie nawet ręcząca za niego Fiolka (która już może sobie przypomniała kim jestem?)Jestem jedną z osób, której znajomość z Fiolką skończyła się z powodu GGS...
OdpowiedzUsuńNie ma ludzi idealnie zgodnych, więc zawsze będziemy się różnić.
OdpowiedzUsuńAutentyczności nie dostaniesz, póki sam nie będziesz prawdziwy. Dla mnie jesteś tylko bezimiennym, bez osobowości głosem, który chce poklasku. Chce, by ludzie mówili - jaki odważny, bo "ośmielił się" zaatakować. Jaki inteligentny - dostrzega ukryte znaczenia.
Szkoda tylko, że jesteś mało przekonywujący.
Noc długa, możemy się bawić!
No to Dorotka ładnie pojechała po tak zwanym 'umierającym'. Ciekawe czy Greg wiedział, że jak się jest tak chorym na białaczkę, to nie ma siły się podnieść, a co dopiero pisać takie pierdoły po ludziach i wyciskać im łezki z oczu...
OdpowiedzUsuńNieładnie i obrzydliwie. Hm, jakoś mnie takie typy okrutnie wkurzają.
J! Jak pięknie to ujęte zostało! Greg powinien zapłacić za darmową reklamę! Pójdzie na WOŚP!
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
O kurde, nie podpisałam się i już nie mogę cofnąć posta. Ten z godz. OO13 to mój
OdpowiedzUsuńEwa S.
A my wiemy kim jesteś - nikim.
OdpowiedzUsuńMoniuszek.
Fiola nie wstydzi się tu podać ksywki ,nie wstydzi się że podano jej nazwisko a anonim ... kozak w necie dupa w świecie ;)) Pewnie się wstydzi ,Twarz zachować to przyznać się do błędów a nie wstydzić się podpisać ;) Anonimie - FaceOff .
OdpowiedzUsuńFaceOff -tak dużo było tych znajomości zerwanych przez Grega i nie tęsknię za tymi ludźmi ale wiesz ,są osoby które napisały -przepraszam ale bylismy durniami ! Nie byliśmy durniami ,biliśmy chwilę marionetkami w życiu ześwirowanego dupka .Teraz historia facebooka Grega osądza.
OdpowiedzUsuńDroga Magdaleno, nie zależy mi na "dostaniu" autentyczności od Ciebie, czy od innych tutaj zgromadzonych. Tego się nie dostaje. To trzeba sobie latami wypracowywać. Mnie zadowala istniejący stan rzeczy, czyli: ja wiem kim jestem i ludzie, na których mi zależy też to wiedzą. Poklask? Odwaga? Odwagą nazywasz wyrażenie swojego zdania na blogu pana Rodana? Wow, w takim razie mianuję się superbohaterką, gdyż przynajmniej 2 razy odrzuciłam zaproszenie Waszego guru do grona jego znajomych :) Skoro takie tutaj panują wyznaczniki odwagi - to czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńGreg idź spać! Weź tabletki! Jak się Endrju jutro obudzi i zobaczy co tu wypisujesz to zrobi Ci nowe kuku. Coś wymysli. On chciał dobrze a ty teraz wszystko psujesz.
OdpowiedzUsuńStałeś się bardzo popularny i o to ci chodziło. Nawet piszą o tobie doktorku. Za doktora też sie podawałeś??!!!
J.
Fiolko, ależ ja się nie wstydzę podpisać. Po prostu nie chcę tego zrobić. Nie tylko moje wypowiedzi są tutaj anonimowe, a tak się jakoś składa, że mojej anonimowości się uczepiliście. A może tylko li dlatego, iż samą prawdę powiadam? :)
OdpowiedzUsuńŁojezu, już chyba pójdę spać, bo mnie ten anonim powala...
OdpowiedzUsuńEwa S.
"Odwagą nazywasz wyrażenie swojego zdania na blogu pana Rodana?" - nie sprecyzowałam i to był mój błąd. Jak widzisz wielu mówi na niego właśnie Guru.
OdpowiedzUsuńNie chciałoby mi się od tak, wchodzić na portal frondy i obrażać szanownego pana Terlikowskiego. Byłoby to dość nieprzyjemne.
Rozpatrz to w takim kontekście i uprzedzam z góry - nie mówię, że popierasz T.
Co z tego, że 2 razy odrzuciłaś? Ja go dwa razy wywaliłam. Jest to trudny typ, ale nie chodzi o to, aby rozmawiać z osobami płytkimi.
Zamknąć komputer i Greg zostaje sam ze swoim matrixsem ... i tu ma problem ,alkohol wyżera mózg a do alkoholizmu się przyznał ,to choroba psychiczna ,nie uleczalna .Dziwne prawda że facet walczy tle lat z białaczką a wydzwania w Sylwestra nachlany ,wydzwania z klubów nachlany -później ląduję w AA ... tak teraz hemopatologia wygląda ,Jego tablica świeciła od wpisów jaki jest dumny z trzeźwości ...zjepany łeb ...tak samo mogło mu sie tylko wydawać że ja za niego rękę położę ... Dobranoc . Stolarski pochowany i go nie ma .
OdpowiedzUsuńOoo tak O WIELKI PRAWDOMÓWCO!!! Li tylko dlatego...;DDDD
OdpowiedzUsuńAnonimowy, nie mogłaś, nie mogłeś 2 razy odrzucić moje zaproszenie do grona znajomych, BO JA NIKOGO NIE ZAPRASZAM!
OdpowiedzUsuńSprawa się zjebała. Miało być piękne zakończenie, a jest Meksykańska rozpierducha. Nie kompromituj się więcej! Użyj tego co masz w czaszce!
OdpowiedzUsuńTak się składa Panie Rodanie, że mnie zapraszałeś :) Widać urzekła Cię moja buzia ;) A może zaintrygowało nazwisko? Może sam pan i władca - FB - zasugerował tę znajomość z racji posiadania wielu wspólnych znajomych? Nie wiem co Panem kierowało, fakt jednak pozostaje niezaprzeczalny - dwa razy otrzymałam zaproszenie do grona znajomych z Pańskiego oficjalnego profilu, z którego Pan zresztą korzysta do dzisiaj. To może już czas, aby Pan zaczął łykać coś na sklerozę, skoro tak chętnie Pan innym leki różne zaleca? :) Bez urazy.
OdpowiedzUsuńUdowodnij to kobieto i po sprawie! Wiesz jak to zrobić...
OdpowiedzUsuńGreg, nie dyskutuję z ludźmi o IQ dętki rowerowej. Może i masz ładną buzię, ale wtedy jak inne buzie na urlop wyjadą.
OdpowiedzUsuńWidzę, że czytasz komentarze na moim profilu. Nie zalecałem Ci żadnych leków, jeno powiedziałem, że psychiatra daje Ci za słabe tabletki.
Czytaj więc i pluj sobie w brodę, że napisałeś do mnie ten nekrolog.
Zrobiłem Ci taki piękny pogrzeb, wygłosiłem wzruszające "Ostatnie pożegnanie", a Tyś tak niewdzięczny jest. Uff! Idę spać! I Ty też się zdrzemnij. Nabierz sił przed jutrem, bo kobiety znów skoczą Ci do zakrwawionego gardła.
Nie Magdaleno, nie wiem jak to zrobić :) Cóż mam udowodnić? Że jestem kobietą ( w dodatku ładną)? Że mam imię i nazwisko? Że ekipę "rodanową", do której należą m.in. Fiolka, Grażyna "Wilk", Anastazja Lorens (wow, to dopiero jest mega autentyczny nick!) i wielu innych - znałam na długo przed tym, zanim Ty do nich dołączyłaś? Cóż mam Tobie Magdaleno udowadniać - sprecyzuj proszę.
OdpowiedzUsuńMi nie chodzi o żadną Rodanową ekipę, bo do niej nie należę. To, że mam takie a nie inne zdanie o Andrzeju nie oznacza, że ja należę do czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńCóż... sprawa jest prosta jak budowa cepa - udowadniasz, a ja przyznaje Ci rację. Nie udowadniasz, wierzę na słowo właścicielowi tego bloga.
Hahaha, Panie Rodanie, sam Pan się zapędzasz w kozi róg :) Bawi mnie niezmiernie (choć z drugiej strony urąga straszliwie!) branie mnie za Grega. Korci mnie bardzo ujawnienie mej prawdziwej (i jedynej!)tożsamości, ale cóż mi po tym, skoro nie będę mogła ujrzeć Pańskiej rozczarowanej miny - a to mogłoby być bezcenne :)Proszę wybaczyć, ale "sfora" Pańskich fanek, które mają mi skakać do gardła nie wydaje mi się przerażającą perspektywą, raczej bawi mnie sama myśl o tym. Świadczyć to będzie jedynie, jak bardzo biedaczki są przez Pana zmanipulowane;do tego stopnia, iż zaburza im to percepcję samodzielnego rozumowania i wyciągania logicznych wniosków. Jako przedstawicielka płci żeńskiej, ceniąca sobie bardzo niezależne myślenie oraz odporność na wszelkie objawy manipulacji - ubolewam nad tym faktem ogromnie :(
OdpowiedzUsuńAnonimowa, nie ma żadnej ekipy rodanowej. Są ludzie, którym odpowiadają jego posty jako inteligentne i dowcipne. Jemu o coś chodzi i potrafi to przekazać. I za to go cenię!!!! Rzadko komentuję ale czytam od dechy do dechy! Facet jest superowy. Jest poprostu sobą!
OdpowiedzUsuńLeszek
...... jak to dobrze, ze pluszak ma pomnik za zycia i za rodanowskim epitafium nie tęskni.... sporo emocji tu wyzwoliliscie współobywatele..... :)))))))) ......
OdpowiedzUsuńm_p
"biedaczki są przez Pana zmanipulowane;do tego stopnia, iż zaburza im to percepcję samodzielnego rozumowania i wyciągania logicznych wniosków"
OdpowiedzUsuńno ja się bardzo cieszę, że przychodzisz tutaj, najpierw obrażasz autora bloga, potem jego czytelników. Gdy mówisz o czymś dajesz DOWÓD! Bo ja mam w domu dwa tygrysy szablo zębne, które mnie słuchają. Bardzo wiarygodne.
Kimkolwiek byś nie była /nie był ...jesteś idiotką /dupkiem ..albo kolejnym napotkanym uchlanym użytkownikiem neta ,który ma tak nędzne życie że bez takowych wpisów nie istnieje .To jak z tlenem ,jakby zabrakło udusił by się . Nudzi Ci się ... bo nie możesz brać udziału w dyskusji na tablicy u Rodana , bo nie możesz podglądnąć co się dzieje u tych rodanowskich fanek ;)) Ja jeżeli się mylę.. to wyłącz komputer ,przytul się do swego mężczyzny /kobiety powiedz jak Ci jest cudownie ,bo nagadałaś/łeś w necie i zaśnij spokojnie . FaceOff Naprawdę dobranoc ..
OdpowiedzUsuńMagdaleno, nadal nie wiem co mam Tobie udowodnić? Tak wiele wątków było poruszonych tego wieczoru. Mam udowodnić, że nie jestem Gregiem? Czy udowodnić, że dwa razy odrzuciłam zaproszenie pana Rodana? (z tym będzie ciężko - fb nie przechowuje takich danych, chyba, że o czymś nie wiem). Na szczęście znam ludzi (naprawdę znam), którym też "to" się zdarzyło: dostali zaproszenie od p. Rodana i go nie przyjęli. Ale biorąc pod uwagę, że to moi przyjaciele, ich świadectwo nie będzie dla Ciebie czy innych wiarygodne, jak mniemam? Jedno nas na pewno łączy: zgadzam się w 100% z opinią wydaną na temat Grega, tyle, że ja do tych wniosków doszłam już ponad rok temu. Ciekawe, czy gdybym wówczas próbowała Was ostrzec znalazłaby się choć jedna osoba, która by uwierzyła? Spójrzcie sami - wierzycie w to, co chcecie wierzyć, a raczej w to, co Wam nakreśli Wasz guru. W sumie nie można chyba Was za to winić - w życiu powinno się mieć jakiś punkt odniesienia. Szkoda tylko, że w Waszym przypadku jest to zepsuty do szpiku kości, pozbawiony wszelkich zasad i wartości, kpiący, drwiący, szydzący z wszystkiego i wszystkich podstarzały Satyr ( i w tym momencie szanowny Pan Rodan może się oczywiście obrazić - mnie to nie rusza, dla mnie nie stanowi Pan ŻADNEGO autorytetu). I mówi to bardzo antykościelna i antykatolicka osoba - żeby było jasne :)
OdpowiedzUsuńPoczytaj jeszcze raz komentarze i kurwa mać !! zobacz w co wierzymy ... i co ma to z guru wspólnego tempy łbie !!Masz ludzi którzy niezależnie od "naszego guru: zostali załadowani w chuja przez Grega ..Guru dał temat .. my resztę swoich doświadczeń !!!! Rozumiesz prostackim językiem ? czy dalej będziesz beblać ? Taki bohater /bohaterka - anonimowo . Jednak jest coś na rzeczy że nie podpiszesz się . Ja mam w dupie ludzi których kiedyś na FB znałam ,nie ma ich nie istnieją ,ba niektórych to bardzo boli !! Trzeba było rok temu zamiast blokować to poczekać i samej zdemaskować skurwiela ... Oficjalnie jak to zrobił Rodan ... za cięzkie prawda . A skąd wiesz czy Rodan jest moim np autorytetem czy tylko znajomym z FB .. nie wiesz ,bo kto pyta jest głupi 5minut ,koto nie pyta zostaje nim na całe życie . Faceoffie ... Idź spać Człowieku . Ps ja też bym sie wstydziła pod takimi pierdołami podpisać . rozumiem Cię że nie chcesz < zwijam się ze śmiechu>
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFiolka, a Ty nadal z ortografią się nie zaprzyjaźniłaś? :) I jak zawsze wulgarna - to takie kobiece :) I nerwów na uwięzi trzymać nie potrafisz, a przecież mówiłaś, że jesteś psychologiem - no jakże to tak, Fiolka? Od razu Cię ponosi. Ucz się od Magdaleny - mimo, że ma mnie za nikogo (podobnie jak Ty, choć Ty brzydziej to nazywasz)to jednak zachowuje kulturę w dyskusji. I tak powinno być :)
OdpowiedzUsuńSkasowałam komentarz, bo wydał mi się w końcowym kształcie zbyt osobisty.
OdpowiedzUsuńNatomiast chcę zwrócić uwagę na to, iż Rodan Ciebie też w pewien sposób zainteresował. Nie mogłaś przejść obojętnie. Musiałaś wylać wiadro. Musiałaś się pozbyć tego wewnętrznego napięcia, przerastało Cię milczenie i musiałaś dać upust swoim silnym emocjom.
Ja na miejscu Andrzeja potraktowałabym to jak komplement.
Rodan zainteresował mnie jako zjawisko silnej manipulacji społecznością. Nie jest jednak w stanie wzbudzić we mnie emocji - nawet tych skrajnie złych czy brzydkich, gdyż emocje są w stanie wzbudzić we mnie tylko ludzie, których kocham, cenię, szanuję, podziwiam itd. Przyznaję, że czasem, gdy mam ochotę na rozrywkę - podglądam co się dzieje na jego profilu. Jako, że dzisiaj natknęłam się na temat Grega - postaci fejsbukowej, która znana mi była od dawna - ciekawa byłam rozwoju wydarzeń i opinii. Faktycznie, ubawiło mnie to do tego stopnia, że tym razem musiałam się wypowiedzieć :) Nie myślałam, że wywiąże się z tego taka jatka, choć ja mam cały czas uśmiech na twarzy i podchodzę do tematu bezemocjonalnie, co zresztą każdy inteligentny odbiorca jest w stanie wyczuć z tonu wypowiedzi. Przeraziło mnie, że jesteście tak nakręceni, że faktycznie dajecie sobie wmówić, że jestem Gregiem. Ba, sam pan Rodan udał się spać będąc przekonanym co do swojej teorii spiskowej! To tylko maleńki przykład na to, jak łatwo społeczność w świecie wirtualnym daje się wkręcać/nabierać/oszukiwać...I to takie banalne, ale w tym wszystkim ja jestem bardzo pardziwa i bardzo autentyczna, ale jako, że nie pozwalam się sprowokować - nie ujawnię tu swej tożsamości. Z prostej przyczyny - nie zasłużyłam na to, by zostać publicznie zlinczowaną, co niechybnie by nastąpiło. I tymi słowami, całkiem trzeźwa (to kieruję do Fiolki, która zarzuca mi cały czas spożywanie % - chyba, że kierowała te słowa wyłącznie do Grega - w takim razie przepraszam)żegnam się z towarzystwem. Życzę wiele ostrożności w tych wirtualnych kontaktach, jak najmniej "fejków" i Gregów, a przede wszystkim - zachowania zdrowego rozsądku. No i zdawania się na własną intuicję - to bywa niezawodne. Dobranoc.
OdpowiedzUsuń....... i tylko dym_z_papierosa snuje się pod sufitem..... :))))) ......
OdpowiedzUsuńm_p
"pradziwa" = prawdziwa. Wiem, że pan Rodan nie znosi błędów i literówek - ja również ;) Tym razem naprawdę i ostatecznie - dobranoc.
OdpowiedzUsuńOK. Stolarski. Fajna jesteś laska, z ładną buziuchną jak Ty to mówisz i tak trzymaj. Grunt to dobre samopoczucie, nie ważna płeć. Wiara w internetową tożsamość ma swoją nazwę w medycynie. Poszperaj, pójdź do specjalisty. Tyś Stolarski jenteligentna bestia na swój sposób jest. Żyjesz, umierasz, znowu żyjesz. Normalny Frankensztajn albo jaka inna mumia cholerna. Mało tego, Endriu poświęca Ci czas, mowę pogrzebową Ci pisze, popularności Ci przysparzając. Normalny facet Anonimko Stolarski, podziękowałby Rodanowi, w pierścień pocałował i odszedł nawrócony dobro czyniąc innym. Ty no cóż, z tego co słyszę nigdy normalny nie byłeś, więc brak mi scenariusza...Ale wiesz co? Pomyśl o tym co z sobą zrobić w przyszłości.
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
masakrycznapieknosc napisała:
OdpowiedzUsuń>...diabeł ma brzydki zwyczaj uciekania się do karnawałowych sztuczek, by zwodzić nimi nierozważnych.<
...a tu same diabły przecie, nie?
masakrycznapieknosc :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFacetom odpierdala najczęściej, każdy jest Bogiem i chuj wie jakim wielkim.
OdpowiedzUsuństróżka moczu
Czytam tę niby anonimową i tego Patrick Pala i włos jeży mi się na głowie. Sądząc ze sposobu pisania jest to ta sama osoba. Merytorycznie też piszą tak samo. Profesor Antoni Kępiński by powiedział: to jest moi drodzy SCHIZOFRENIA bardzo zaawansowana.
OdpowiedzUsuńJest to SCHIZOFRENIA połączona z silnymi elementami paranoidalnymi. Ci ludzie /ten człowiek/ natychmiast powinien się leczyć bo on nie ma dwóch osobowości, ale znacznie więcej
Schizofrenicy (nie wszyscy) mają dość duży iloraz inteligencji i ten też ma.
W tej chwili określił bym tego człowieka jako wzorcowy przykład: SCHIZOFRENIA PARANOIDALNA z urojeniami.
Urojenia bym określił jako UROJENIA WIELKOŚCIOWE.
Gdybym miał radzić Rodanowi to wycinaj jego komentarze tej anonimowej i Patricka Pala. Kiedy nie będzie jego komentarzy uspokoi się.
Lekarz
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPatrick i Greg (i ta anonimowa) to ta sama osoba. Ale właściwie o co chodzi. Andrzej Rodan to łebski facet ale tym postem wywołał koszmary. A może tego chciał albo nie przewidział.
OdpowiedzUsuńMnie to bawi jak Gregopatrickanonimowa straszą go. Rodana nie da sie zastraszyć.
Mam jedno pytanie do Andrzeja, ty już piszac to ostatnie pożegnanie wiedziałeś że gregpatrick to jedno. Skąd o tym wiedziałeś?
Oj Rodan jesteś mistrzem prowokacji!
Coel
Usunęłam to co napisałam wcześniej Greg ,naprawdę straciłeś kontrolę nad sobą ,straciłeś kontrolę nad tym co się do Ciebie mówiło .. ;)) Nigdy nie jestem wulgarna bez potrzeby ,to Ty przypisujesz ludziom swoje wady ,nie raz mylili Ci się znajomi i tworzyłeś historię godne Braci Grimm -jeżeli mówienie do Ciebie że współpracuje się z psychologami jest jednoznaczne z byciem psychologiem to ja odpadam z dalszej jakiejkolwiek dyskusji .Poległeś ,Mam nadzieję że znajdziesz dobrych psychiatrów a Twoja rodzina pokaże im Twoje wpisy w necie ,bo to ważne dla terapii .Greg nie potrafisz się wcielać w inne postacie ,nie jest tak jak Ci sie wydaje ( szkoda ze nie zrozumiesz ) .
OdpowiedzUsuńA ja sie zastanawiam po co wszyscy, jadąc odruchem Pawłowa, dają się wciągać w tę żenująca rozmowe z chorym człowiekiem? Nie karmic trola, niech zdechnie. Pisanie z głupcem jest bezcelowe. Najpierw sprowadzi cie do własnego poziomu, a później pokona doświadczeniem.
OdpowiedzUsuńP.S. niemiecki w wykonaniu Grega przypomina mi polszczyzne Kalego.
Mariusz Przybyła
Puszczanie linków do informacji o zmarłym dziennikarzu o 03:00 nad ranem smsem -to już totalna masakra ,co myślałeś że się rozpłaczę że Pan Grzegorz Hołdanowicz zmarł a może to Ty nim też jesteś ? Ech ...ludzie ja kończę konwersacje nie wiem z kim i nie wiem o kim .
OdpowiedzUsuńTwoje miejsce to oddział zamknięty na długie lata .
Czytam to jak dobry kryminał. Rodan znów wsadził kij w mrowisko. Odpuścmy sobie tego psychicznego bo on zyje tylko dzięki tym komentarzom. Karmi się tym jak wampirek.
OdpowiedzUsuńW głębi duszy jest wdzięczny Rodanowi, że stał się obiektem zainteresowania i emocji. Z jednej strony Andrzej go zlikwidował ostatecznie, wszystkie jego "Ja" zdemaskował, ale z drugiej z uczynił postacią popularną, nieobojętną.
Jesli o mnie chodzi żadnych komentarzy więcej nie piszę!
J.
Greg zarzucił mi (obecnie- Patryk),ze tlumaczenie, jakie wkleiłam jest gówno warte - a wiec przypominam Ci Greg-Patryk,ze to wlasnie Ty dales mi link do tlumacza google, z którego korzystam i jest wystarczajacy, by zrozumiec tekst w innym jezyku, a wiec moze teraz przeslij mi lepszy.A swoja droga , to bardzo lubilam Grega, a teraz eeeech......żegnaj!Grażyna (wilk)
OdpowiedzUsuńZa reklamę i sławę się płaci! Uważam, że Greg/Rafael/Anonimka/Patryk (czy inna cholera) powinien się za przedłużenie życia w necie wywdzięczyć i rzucić kasą na specjalne konto Rodana Jędrusia. Będzie na godziwą stypę w Mokrych Pyskach!
OdpowiedzUsuńMonika Twarogal
Racja ten Greg w kilku postaciach zawdzięcza Rodanowi Jędrusiowi, że zaistniał. On umarł aby żyć. A jak jeszcze Rodan Jędruś coś o nim napisze ale chyba już wystarczy.
OdpowiedzUsuńGreg w kilku osobach ironicznie pisze o Rodanie Jędrusiu, ze jest naszym Guru. No jest Guru. Przeszkadza Ci? Jesteś sławny Gregu w kilku osobach. Wpłacaj forsę dla Guru a zrobimy ci taką stypę, że Ho!
Klementyna (to nick a nie moje imię, bo miałam problemy z logowaniem)
Ale się porobiło osinowe kołki nie działają, gość uśmiercił rodzinę , wnosi o ułaskawienie z uwagi na sieroctwo, przy odmowie koniec świata.Moniko taki kubuś puchatek nie wie, bo skąd jak się zachować wg tego co głosi- a jak sam się ocenia ma klasę.Klasę,ale do sprzątania.ED
OdpowiedzUsuńNo Mistrzu Rodan. Podziwiam. Co jeszcze wymyślisz? Życie samo podsuwa ci temat a ty z niego robisz arcydziełko. Podziwiam!! JAR.
OdpowiedzUsuńNo i pięknie. Temat uważam za zamknięty.
OdpowiedzUsuńPostemplować i wrzucić do archiwum.
Wszyscy już wiedzą co i jak,
a dalsze życie tej postaci jest absolutnie zbędne.
Kiedyś lubiany, dziś znienawidzony,
Zawsze niezrozumiały, ale cóż poradzisz na głupotę?
Żegnaj przyjacielu, nigdy przeze mnie nie poznany
Czas Ci do piachu - nie zostaniesz obsypany złotem.
....ziewa
OdpowiedzUsuńto najlepsze teksty jakie udało mi się ostatnio czytać.. po prostu o mało nie udławiłam się żeberkiem (bardzo jednakowoż smakowitym,wiec strata byłaby potworna dla mego wycieńczonego śmiechem organizmu).. Pat Patison czy inna Cukinia to po prostu "boski wiatr",dawno mnie tak wiatry nie pędziły..:-))) co do intelektu osób występujących w tej sztuce wypowiadać się nie zamierzam,bo choć nie jestem w gronie ulubieńców,to do osób z katechez Rodana odnoszę się w sposób osobliwy,ale ciepłolubny... zaciekła wrogość występującego tu pod różnymi postaciami ducha GGS nie bardzo robi na mnie wrażenie,gdyż jestem zwolenniczką staropolskiego "strachy to na lachy"...
OdpowiedzUsuńמזל טוב להולדת ומוות .. רודן, וכך אתה תחליף .. גם אני מת מצחוק .
to zaś taki mały wtręt dla tego,noo.. a,już wiem-batonika Rafaello... ale się uśmiałam..chwała Wam wszystkim wpisującym sie pod tym epitafium...
Do Grega,Patricka, Rafaello, anonimowego, czyli jednego w czterech osobach. Czytaj uważnie.
OdpowiedzUsuńLubię Cię za fantazję i inteligencję.
Nie lubię Cię, bo traktujesz wszystkich jak idiotów, a siebie jak supermana.
Nie wiem, czy jesteś chory psychicznie, czy też to tylko Twoja megalomania sięgająca himalajskich szczytów.
WIĘCEJ POKORY!
Postanawiam zatem kasować każdy Twój komentarz obojętnie jak się pod nim podpisujesz (ostatnio "H" - 30 minut temu).
Nie pisz więc, nie dręcz się, bo każde Twoje słowo będzie likwidowane.
Jeżeli chcesz dowartościować się na moim blogu - to finita la commedia!
Rzekłem!
@ Prof.Dr : Czy dusza po kretynie jest kierowana w ciało idioty jedynie?
OdpowiedzUsuńStanisław Jerzy Lec
Zostawiłem wypowiedź Grega w kilku wcieleniach tym razem Prof. Dr., bo mi się spodobała kontra-cytat Leca!
OdpowiedzUsuń...... "wstrętna manipulanta" z tego Rodana.... a ludziki takie biedne i tak "wkęcone" straśnie.... zupełnie wesołe radyjko mawryja i ten straśny dj z Torunia..... toż to zupełnie sekta zakazana, co "wszelką moralność" postponuje i odrzuca słowa "mądre" i "wieszcze", przez "stroskanych" ( nie mylić z francuzem lubiacym bziku bziku) do siebie kierowane..... może to i owczy pęd, stadna potrzeba współbrzmienia i niezbyt piekny tręd pospólnego deptania upadłych..... tylko są w tym dwa drobiazgi.... pierwszy to ten, że nikt nie przewracał upadłego, a ten sam się podłożył..... drugi zaś, to mocno uchachane mordki tych owieczek, które zgodnie z regułą zabawy, wybrały Rodana na tryka-przewodnika..... i tu nagle cała ta domorosła psychologia w łeb bierze, a śpieszący z radami "stroskani" (jak wyzej), jacyś tacy śmieszni się wydają i zupełnie nie adekwatni do tej zabawy..... bo nikt normalny nie poucza i nie krytykuje ludzi tańczacych dla zabawy "la ba da - małego walczyka"...... :))))) .....
OdpowiedzUsuńm_p
Miszczu mi sie sam podbo te wasze polowane na carownice. Koła a dobić te kościelne piździelce. Dejte do toho
OdpowiedzUsuńHanys
Nie znam wcieleń tego nawiedzonego palanta mieniącego się m.in.Rafaelem, ale "na szybkiego" przeleciałam niektóre wpisy i szczęka mi opadła. Jak takie OKAZY są w stanie utrzymać się przy życiu i nie zejść z tego świata skoro tu tylko ruja i poróbstwo..... O q...dziwisz....Jeeessssuu....Aże mnie wątroba siem przewróciwszy.....W pierwszym moim komentarzu zaczynającym się od słów: Fack mu w smak..Jak ktoś napisał, ch....mu w kręgosłóp, bo w d....to przyjemność.....Osobiście uważam, że ten facio nie zasłużył nawet na najmniejszą wzmiankę, nie mówiąc już o nekrologu....(pomiędzy Grażyną, a Ewą S.)Jak widzę konkluzja chwyciła....Pisze dlatego iż nie podpisałam się za pierwszym razem (neofitka internetowa ze mnie). AMENT!!!!!Renata O.
OdpowiedzUsuń......... l_amen_t Renatko.... jak już..... :))))) ....
OdpowiedzUsuńm_p
Człowieku Rodan nic nie kasuje. To twój koleś grzegorz stolarski czy jak mu tam wykasował wszystkie swoje komenty. Wyraźnie pisze "ten post został usuniety przez autora"!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGrzegorzu, przeczytałem Twój komentarz z godz. 19:52. Nie męcz się, nie dręcz się. Usunę go sam, zanim Ty to zrobisz.
OdpowiedzUsuńA Twoją recenzję z pierwszego tomu "Świat według fejsbuka" dam do drugiego tomu, bo jest fajna. Pozostawiam też w drugim tomie wszystkie Twoje komentarze, bo dużo wnoszą!
Aga - piszesz ,ze od wczoraj śledzisz i dopiero teraz zebrało Ci sie na odwagę ?Grazyna(wilk)
OdpowiedzUsuńGrażynko, bo to jest Stolarski. Już się tu wpisywał jako kobieta. Ostatnio był Aśką. Kim jeszcze będzie?
OdpowiedzUsuńTak se siedzę, obserwuję komentarze i myślę.
OdpowiedzUsuńZałożenie konta google, co by nie być anonimowym zajmuje 5 minut. Może warto założyć i mieć na przyszłość, żeby potem nie było dziwnych podejrzeń kto jest kim - anonimy. Bo anonimowo to się mogę podpisać nawet jako Jarosław Kaczyński. Albo inny Donald Tusk.
"Rodan zainteresował mnie jako zjawisko silnej manipulacji społecznością."
OdpowiedzUsuńMnie także, bo po co usuwać, skoro to bardzo interesujące jest, bez względu na postać autora/autorki. Pozwolę sobie zacytować, chociaż Pan Rodan pewnie za chwilę ponownie usunie:
Patrick Pal pisze...
Nie no, ledwo mnie trzy miesiące nie było, a jakie tutaj wszystkim już rogi porosły :))) Odebrałem właśnie zaskakującego maila z prośbą, abym osobiście zabrał głos. Już pół godziny te Wasze "ubolewania" czytam i końca nie widać. Nie będę się dwa razy wypowiadał, więc czytajcie z należytą uwagą, to, co mam wam tutaj do powiedzenia: niewinnych ludzi szkalujecie? Dobrą zabawę macie? To stańcie obliczem swym w stronę tej osoby, której tak na prawdę pluć w twarz chcecie. Zostawcie innych w spokoju, bo w dobrej wierze z wami rozmawiali. A cóż wam też bracia moi zawinili? Chcecie się wyżyć? Bardzo proszę, oto JA, Patrick Pal, obywatel USA, we własnej osobie, w pokłonach wielkich waszym licom się stawiam. To było kiedyś tak ładnie sformułowane: "cokolwiek najmniejszemu z braci moich byście nie uczynili, to i mnie żeście uczynili." Rodanie, zadziwiasz mnie nadwyraz, ale zgodnie z Twą wolą, wycofuję tutaj oficjalnie to dane przeze mnie swego czasu słowo zaufania w stosunku do Twej osoby. Począwszy od dnia dzisiejszego, wszystko będzie miało inny przebieg dla Ciebie i związanych z Tobą osób. Ale to nie koniec, gdyż każdy pracował bardzo długo na nagrodę, która zostanie wypłacona pod koniec tego roku, czy się to komuś podoba, czy też nie. Te trzy dni, które staną się nocą, to będzie odpowiedź na wasze złudzenia, pychę i obłudę... Krnąbrność ludzka doszła już do zenitu, z jednej strony buduje się wszystko na strachu, czego najlepszym jest Watykan, a z drugiej strony stawia się zamki na piasku w oparciu o bezmyślną ignorancję. Myślę, ze jesteśmy co do tego zgodni, że dalej tak być nie może, dlatego też wszystko ulegnie niebawem radykalnej zmianie. Każdy z was jest poddawany permanentnej kategoryzacji. Takie są zasady tej gry i nikt, powtarzam: NIKT się od tej odpowiedzialności za własne czyny nigdy nie wywinie. To nie jest żadna groźba, to jest tylko przestroga- każdy będzie z takim samym szacunkiem potraktowany, jako i sam traktował innych.
7 stycznia 2012 06:09
HCK
c.d.
OdpowiedzUsuńPatrick Pal pisze...
Cytat:
"Tutaj nikt nikogo nie straszy. Po prostu ta gra dobiega już końca. Myślicie, że ta planeta jest waszym światem? Nawet z niej nie pochodzicie. Jesteście tutaj, aby w tym ludzkim ciele się sprawdzić, dlatego również nie wolno się go samowolnie pozbywać. Każdy może liczyć na mentalne wsparcie, ale każdy ma się osobiście wykazać, odkryć swe ułomności i je przezwyciężać. To nie jest hodowla cielaków, po to macie własną wolę, aby się nią kierować...każdy musi sam dojść do tego, co przeskrobał i dlaczego teraz po ziemi stąpa, jakie są jego minusy i sukcesywnie je zwalczać. Celem jest pozbycie się EGO. A jeśli ktoś pójdzie w inna stronę, to musi się także z konsekwencjami liczyć. Wielu z was już tyle razy chodziło po tej ziemi i nic się nauczyć nie zdołało. W pewnej chwili przychodzi moment ponownego rozdania kart, z tą różnicą, że wielu graczy do żadnej gry już nigdy nie przystąpi
Tą wiedzę musi każdy odkryć w sobie, gdyż stanowi ona istotę istnienia. Nikt nie ma potrzeby za nią płacić, przelewać za nią krew, albo dawać się za nią zakuwać w kajdany jakiejkolwiek wiary. Ta wiedza jest bramą do osobistej wolności. Chodzi o to, abyś człowieku zaczął więcej wiedzieć zamiast ślepo wierzyć. Proszę poważnie potraktować to przesłanie i zająć się własnym rozwojem, zamiast tracić cenny czas na konsumpcyjny bełkot. W pewnym, z pozoru nieznanym ludziom wymiarze, jesteśmy wszyscy z sobą połączeni, zacznij słuchać innych, nie to co mówią, ale to, co myślą... to będzie bardzo dobry początek" -oto cytat z rozważań osoby, która już z ateistami nie rozmawia. Zapytana przeze mnie: dlaczego? Odparła krótko: istotę istnienia światła nie da się wytłumaczyć osobie niewidomej, dla której coś takiego po prostu nie istnieje.
Ostatnio dochodzę do wniosku, że wiele racji jest w tym stwierdzeniu.
Drogi Rodanie, jedyna rzecz, która Ciebie tak naprawdę obchodzi, to ilość sprzedanych egzemplarzy Twych książek. To cały Twój świat, i nic się w tej kwestii nie zmieni aż do momentu, kiedy ktoś porządnie zatrzęsie Twym światem- i to w dosłownym znaczeniu.
Niechaj każdy robi, co uważa za stosowne, bo zbyt wiele czasu już się nie zostało. A ja stosownie do moich upodobań wyruszam już jutro w siną dal, nawet nie macie pojęcia, jaka ta planeta jest piękna, zwiedzajcie śmiało, póki jest jeszcze ta możliwość.
P.S. A tak swoją drogą, to czy ktokolwiek z Was zainteresował się tym Stolarskim? Może on naprawdę umarł, a wy sobie tutaj żarty stroicie? Rodan, Ty masz tylu znajomych, a nóż ktoś z nich był z tą osobą spokrewniony i ma tę możliwość wstawienia jakiegoś zdjęcia jego grobu? Zainteresuj się, chłopie, zamiast bawić się w kuriozalne insynuacje.
Druga opcja wygląda w ten sposób, że to osamotniona osoba, która próbuje zwrócić na siebie uwagę, a teraz ogląda te wpisy i już doskonale wie, jakich przyjaciół miała.
O, przepraszam, że próbuję cokolwiek sugerować, przecież Wy i tak jesteście najmądrzejsi i wiecie sami wszystko najlepiej.
Do czasu, moi mili, do czasu :)
7 stycznia 2012 06:09
HCK
Grzegorz, nabrałem Cię. Wcześniej nie zdążyłem skopiować tego, co teraz dałeś. Teraz skopiowałem. Dzięki! Mam całość. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńNapisałem mu, ze będę kasował jego komentarze - więc, żeby sprawdzić po pewnym czasie wrzucił te skasowane wcześniej. Bardzo mi na nich zależało. Skopiowałem je teraz!
OdpowiedzUsuńRównież oficjalnie chylę czoła za ten wspaniały podstęp! Z całego serca gratuluję.
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem,kto co, kogo i kiedy usuwa i usunie.
OdpowiedzUsuńJa po prostu lubię porządek mieć w obejściu.
HCK na 100% nawet, jak nie wierzysz, teraz nikt nie wierzy już nikomu i to jest bardzo zdrowe podejście. HCK
...... hihihi..... gdyby klony czytały naszą rozmowę, pewnie nie spieszyły by się z gremialnym podpisywaniem tym imieniem..... pozwolę sobie wrzucić fragmencik:
OdpowiedzUsuńCzytałam Małemu bajki na dobranoc ..chciał dzisiaj wierszyki ,wyciągnął z regału książeczkę i otworzył mówiąc :mamo to chcę ! A mi się nogi ugięły Fatum czy jaki uj ?
- Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioc...i? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:
List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta...no, taka... tego...
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódz... i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer też wrzucał,
Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka... i trąbił autobus,
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki...
Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
- Oj, Grzesiu, Grzesiu!
- Przecież ja ci wcale nie dałam
- Żadnego listu do wrzucenia!...
..... i swój komentarz:
..... kazdy Grześ ma prawdę gdzieś.... :))))) .....
...... zaczynam się dobrze bawić..... :)))))) ....
fejsbóg mówi:
OdpowiedzUsuń"Andrzej Rodan Ja mam skopiowane wszystkie jego komentarze. Przypuszczałem, ze to będzie chciał się wykasować, bo głupi nie jest!.
4 godz. temu · 2" (to polibiły)
no i jak tu komuś wierzyć? ja też lubię kopiować...od dziecka :)
HCK
........ a ja wręcz przeciwnie apeluję, by pozostawiał takie posty..... zwłaszcza, ze możemy zaobserwować masowy wysyp Grzesiów..... a tu tak pięknie pasuje pewien komentarz z naszej rozmowy:
OdpowiedzUsuńCzytałam Małemu bajki na dobranoc ..chciał dzisiaj wierszyki ,wyciągnął z regału książeczkę i otworzył mówiąc :mamo to chcę ! A mi się nogi ugięły Fatum czy jaki uj ?
- Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioc...i? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:
List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta...no, taka... tego...
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódz... i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer też wrzucał,
Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka... i trąbił autobus,
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki...
Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
- Oj, Grzesiu, Grzesiu!
- Przecież ja ci wcale nie dałam
- Żadnego listu do wrzucenia!...
....... dalej Grzesie...... :)))))))) .....
m_p
A znasz jakieś inne wierszyki Grzesiu ?
OdpowiedzUsuńaśenaebałam -tak mi smutno
OdpowiedzUsuń